Egzamin na prawo jazdy to ogromny stres i każdy, kto ma to przeżycie za sobą może to potwierdzić. Jednak nie można się poddawać jego druzgoczącej sile! Trzeba się dobrze przygotować i wiedzieć, co nas czeka na drodze do uzyskania prawa jazdy. Po pierwsze – dobry kurs, po drugie – zarządzanie stresem. Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę oraz podrzucamy garść porad dla kursantów.

Prawo jazdy – dobra szkoła to podstawa!

Posiadanie uprawnienia do prowadzenia samochodu, czyli prawa jazdy kategorii B jest bardzo przydatnym dokumentem, który warto mieć. Dobry ośrodek szkolenia kierowców jest bardzo ważny dla powodzenia misji „prawko”, więc warto dowiedzieć się, jaki będzie odpowiedni. Warto podpytać znajomych, którzy zdali niedawno egzamin na prawo jazdy i zdobyli upragniony dokument. Opinie w Internecie też można przejrzeć, choć nie ma co ufać im na 100%, bo zdania zazwyczaj są podzielone. Dobrym pomysłem jest wybranie takiego OSK, które jest w miarę blisko domu, żeby nie trzeba było przebijać się przez całe miasto na szkolenia teoretyczne. 

Dobra szkoła jazdy posiada własną salę wykładową oraz utwardzony plac manewrowy, nie bez znaczenia są również pojazdy, na których przyjdzie się nam szkolić – powinny być zgodne z najnowszymi wytycznymi, w nienagannym stanie technicznym. Nie bez znaczenia są również instruktorzy – doświadczeni, ale też po ludzku zwyczajnie sympatyczni i wyrozumiali. Bezstresowa nauka jazdy to podstawa egzaminu zakończonego wynikiem pozytywnym. OSK TRAMP Joanna Kowol to dobry adres dla wszystkich przyszłych kierowców, jak i dla tych, którzy wracają po dłuższej przerwie do jazdy samochodem. Można skorzystać z dodatkowych godzin doszkalających, aby przypomnieć sobie pod okiem instruktora zasady obsługi pojazdu oraz poruszania się po mieście.

Jak podejść do egzaminu na prawko z głową?

Prawo jazdy pod względem technicznym nie tak trudno zdobyć, gorzej jeżeli chodzi o praktykę. Zdawalność egzaminu praktycznego na prawo jazdy jest jedną z najniższych w Europie, więc… warto trochę odpuścić oczekiwania, wobec siebie i samego egzaminu. Kiedy zdejmiemy z siebie zbyt dużą presję, może okazać się, że sukces z prawkiem przyjdzie znacznie szybciej i łatwiej. Stres jest największym wrogiem podczas całego egzaminu, tak w jego części teoretycznej, jak i praktycznej. Dlatego pierwsza i najważniejsza rada dotyczy właśnie zarządzania stresem. Nie ma sensu „nakręcać się” i projektować w swojej głowie samych czarnych scenariuszy – będzie, co ma być, egzamin zawsze można powtórzyć! Na szczęście nie ma limitów, co do ilości kolejnych prób, więc głowa do góry, w końcu się uda! Metod zarządzania stresem jest wiele, więc trzeba znaleźć taką, która działa dla nas. Niektórzy medytują, inni idą na trening, a jeszcze inni zapiszą swoje obawy i emocje w dzienniku. Jeżeli nie czujemy się w pełni sił, można wykupić dodatkowe godziny nauki jazdy, które pozwolą popracować nad trudnymi manewrami lub rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące jazdy w ruchu drogowym.

Egzamin praktyczny na prawko z głową!

Warto też rozplanować strategicznie sam egzamin. Wbrew pozorom mamy wpływ na kilka czynników. Przede wszystkim można wybrać termin egzaminu, tak aby, jak najlepiej oddawał warunki, w których najlepiej nam się jeździ lub wiemy, że natężenie ruchu będzie mniejsze. Godziny szczytu, czyli poranne wyjazdy do pracy, oraz popołudniowe powroty, lepiej odpuścić. Korki i duże natężenie ruchu nie sprzyjają koncentracji oraz nie przyczyniają się do zmniejszenia stresu. 

Na egzamin najlepiej przyjść przed czasem, dzięki czemu nie trzeba martwić się, np. wolno jadącym autobusem. Mając chwilę dla siebie przed egzaminem, warto stosować techniki oddechowe, które uspokoją rozszalałe serce i rozbiegane myśli. Skupienie się na wdechu i wydechu pomoże opanować stres. Ważny jest również ubiór, w którym stawimy się na egzaminie z prawa jazdy – warto ubrać się wygodnie i schludnie. Buty są kluczowym elementem, najlepiej wziąć te, w  których uczyliśmy się jeździć. Komfortowe i znajome „wyczucie” samochodu powinno podziałać uspokajająco podczas testu. 

Na samym egzaminie zawsze miej oczy dookoła głowy, przepuszczaj pieszych na pasach i zawsze zatrzymuj się na zielonej strzałce warunkowej do skrętu w prawo. Wiadomo, że stres może wziąć górę, bo na drodze dzieją się różne, zupełnie nieprzewidziane rzeczy, więc nie można skupiać się na drobnych potknięciach! Dopóki egzaminator nie każde zjechać na bok i się przesiąść, jesteśmy  grze! Wykorzystajmy każdą minutę za kółkiem, robiąc swoje, nie zapominając o oddechu! Powodzenia!