Wydawało się, że era haftowania zakończyła się już jakiś czas temu, ale okazuje się, że choć ręczne haftowanie w celach zarobkowych rzeczywiście niemal umarło, to sama moda na amatorskie zajmowanie się haftem, ma się całkiem nieźle. Jak zatem zacząć przygodę z tym hobby? Podpowiadamy.

Krótka historia hafciarstwa

Hafciarstwo istniało już w czasach starożytnych w Persji czy Egipcie. Nieco później pojawiło się również m.in. w Grecji i Rzymie. W średniowieczu haftowano już w niemal każdym kraju w Europie, a ludzie, którzy się tym zawodowo zajmowali, byli zrzeszani w cechach. W pewnym momencie pojawiły się też krosienka, które miały ułatwiać pracę w tym zawodzie. W XVI i XVII wieku haft stał się jednym z głównych sposobów na wypełnianie czasu wolnego, zwłaszcza wśród pań. Pod koniec XVIII stulecia pojawił się tamborek, który znacząco ułatwił amatorskie haftowanie. W tym czasie upowszechniono też maszyny haftujące, które w unowocześnionej formie istnieją do dzisiaj.

Co jest potrzebne do haftowania?

Wspomniany przed chwilą tamborek przyda się każdemu początkującemu hafciarzowi. To  specjalna obręcz, na którą naciąga się materiał. Dzięki niemu pracuje się łatwiej i ma się większą kontrolę nad swoim haftem.

Do haftowania nada się niemal każdy materiał, ale początkującej osobie najłatwiej będzie zapewne zacząć od lnu lub bawełny. Na materiale dobrze jest naszkicować wzór tego, co chcemy wyhaftować. Można do tego użyć np. ołówka.

Pasmanteria jest miejscem, które będzie trzeba odwiedzić przed rozpoczęciem prac. Do haftów używa się nici zwanej muliną. Przedstawicielka pasmanterii Dana przyznaje, że mulina cieszy się zawsze dużym zainteresowaniem wśród klientów. Składa się ona z kilku splecionych ze sobą nici. Niektórzy hafciarze rozplatają je i używają w takiej ilości, jaka najbardziej im odpowiada.

Nauka haftowania

Mówi się, że haftowanie jest zajęciem dla osób cierpliwych i jest w tym stwierdzeniu trochę prawdy. Przy oddawaniu się temu zajęciu nie można się śpieszyć. To rzadko kończy się dobrze. Trzeba się skupić i pracować powoli. Przynajmniej na początku.

Najpierw prowadzi się nitkę w jednym rzędzie. Ściegi powinny być do siebie równoległe. Przesuwamy się tak od góry do dołu i od prawej do lewej, a potem w drugą stronę. W efekcie powstaną charakterystyczne dla haftu krzyżyki.

Może to brzmieć jak coś bardzo skomplikowanego, ale w praktyce wcale tak nie jest. W Internecie można znaleźć mnóstwo materiałów, które mogą się okazać pomocne. Są porady, filmy instruktażowe i grupy, które wspierają się w swoich hafciarskich postępach. Warto się nimi zainteresować. Haftowanie może być bowiem niesamowitym i dającym sporo satysfakcji hobby.