Utrata zębów boli podwójnie – nie dość, że już ich nie odzyskamy, to wstawienie nowego zazwyczaj jest żmudnym i kosztownym procesem. Niemniej, pełen garnitur zębów warto mieć, nie tylko ze względów estetycznych, ale również zdrowotnych. Utrata pojedynczego zęba może spowodować dużo więcej szkód, niż się wydaje. Odpowiadamy, dlaczego mimo wszystko trzeba uzupełniać braki w uzębieniu na bieżąco i jakie są na to sposoby!

Dlaczego tracimy zęby?

Zęby można stracić na wiele sposobów oraz praktycznie w każdym wieku. Niektóre wypadają samoistnie i naturalnie, jak u dzieci pozbywających się mleczaków, a inne zupełnie niespodzianie i nagle. Niefortunny upadek lub ostrzejsza wymiana zdań między dwójką ludzi o odmiennych poglądach i konieczność umawiania wizyty w gabinecie stomatologicznym jest nieodzowna. Zdarza się też, że utrata zęba jest tym bardziej bolesna, że można było zapobiec jego ekstrakcji, dbając o regularne szczotkowanie, nitkowanie i nie zapominając o wizycie kontrolnej co pół roku. Wiele zębów tracimy w wyniku zbyt późno wykrytej próchnicy, kiedy doszło do zapalenia miazgi zęba, czy zniszczenia korony. Zdarza się, że ubytki powstają w wyniku choroby dziąseł.

Uzupełnianie braków – po co to robić?

Braki w uzębieniu to nie tylko problem natury estetycznej, ale też zdrowotnej. Wraz z utratą pojedynczego zęba, zaczyna się powolny proces migracji pozostałych zębów, przez co z czasem mogą stracić pierwotny wygląd. Przesuwanie się zębów jest o tyle niebezpieczne, że po dłuższym czasie wstawienie korony lub implantu jest niemożliwe bez interwencji ortodonty, który wyprostuje skrzywione zęby. Nieuzupełnione luki w zębach oraz ich migracja może w pewnym momencie skończyć się nieprawidłowym zgryzem, a to z czasem przekłada się na dolegliwości bólowe w okolicach stawów żuchwowych.

Względy estetyczne są równie ważne i nie można ich bagatelizować – badacze podkreślają rolę ładnego uśmiechu w utrzymaniu dobrego samopoczucia. Braki w uzębieniu mogą powodować obniżenie samooceny, a nawet niechęć do kontaktów towarzyskich i ogólne wycofanie się z życia. Dlatego warto wybrać się do dobrego gabinetu stomatologicznego i skonsultować się z dentystą, która metoda odbudowy uzębienia będzie najlepsza. 

Metody uzupełniania braków w uzębieniu 

Nowoczesna protetyka pozwala przywrócić uzębienie do poprzedniego stanu i jest kilka metod, aby uzupełnić brakujące zęby. Wybór odpowiedniej zależy w głównej mierze od stanu zębów, a także wielkości ubytków – inna metoda sprawdzi się w przypadku kiedy brakuje nam jednego zęba, a inna kiedy brakujących zębów jest kilka. Dobry lekarz stomatolog z pewnością doradzi jakie rozwiązanie będzie najkorzystniejsze, warto wybierać miejsca jak Ardent, gdzie leczenie zębów przebiega kompleksowo.

Podstawowym budulcem dla brakujących zębów są korony, czyli nakładki na zęby mające na celu odbudowę istniejącego zęba. Można je stosować nawet w przypadku pozostałość po zębie, jeżeli tylko został dobrze wyleczony. Korony zębowe sprawdzą się do rekonstrukcji zęba po leczeniu kanałowym oraz do wzmocnienia zęba martwego. W przypadku ubytku w postaci jednego zęba warto rozważyć zabieg wszczepienia implantu w postaci tytanowej śruby. Implant to nic innego jak sztuczny korzeń, który umieszcza się w kości, a następnie mocuje się koronę, tak jak miałoby to miejsce w przypadku prawdziwego zęba.

Mosty protetyczne wykorzystywane są przez stomatologów w momencie, kiedy pacjent ma znaczne braki w uzębieniu. Mosty protetyczne to kilka koron zębowych połączonych ze sobą w jedną całość, którą mocuje się na tzw. filarach. Filarami mogą być pozostałe zdrowe zęby lub implanty, które znajdują się w sąsiedztwie luki zębowej. Mosty protetyczne występują  w wersji porcelanowej na podbudowie metalowej lub AET. Często jedynym rozwiązaniem jest proteza częściowa ruchoma. Metoda ta jest stosowana głównie przy większych ubytkach. Wykonanie protezy jest atrakcyjne cenowo dla wielu osób, jednak komfort użytkowania zdecydowanie niższy niż w przypadku mostów czy implantów z koroną.