Pomidory, ogórki czy banany to nie najlepszy wybór w zimie. Sztuczne nawozy, brak dostępu do słońca i świeżego powietrza, pestycydy czy pryskanie etylenem to tylko niektóre z grzechów, z jakimi wiąże się ich uprawianie oraz transport w zimie. Co więc jeść, aby warzywa i owoce naprawdę dostarczały nam potrzebnych witamin? Sprawdziliśmy.

Po pierwsze: czosnek i cebulę

Cebula i czosnek naprawdę są jednymi z tych warzyw, których właściwości bywają często niedoceniane. Wzmacniają naszą odporność oraz są bogate w witaminy i minerały. Dodatkowo czosnek uważany jest za naturalny antybiotyk.

Po drugie: marchewkę

W zimie jest mniej słońca, niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania. Na jego braku cierpi przede wszystkim nasza skóra. Pomoże jej witamina A, której źródłem jest marchewka. Dodatkowo ma ona też wiele substancji odżywczych, które nas wzmacniają, poprawiają nasz metabolizm oraz nastrój.

Przedstawiciel firmy Krzyś-Mar, która zajmuje się dostarczaniem polskich warzyw i owoców do sklepów, marketów czy na giełdy, przyznaje, że marchewka zawsze cieszy się dużym zainteresowaniem i ciągle jest na nie zapotrzebowanie.

Po trzecie: ziemniaki i czerwone buraki

Ziemniaki mają tylu zwolenników, co wrogów. Wbrew pozorom, te warzywa wcale nie są niezdrowe czy  szczególnie tuczące. Pod warunkiem, że jemy je w rozsądnych ilościach i bez tłustych dodatków. Co ciekawe, ziemniaki nie mają zbyt wielu kalorii. Są za to bogate w potas. Poleca się je m.in. osobom z cukrzycą czy nadciśnieniem, a także przy problemach z metabolizmem. Co istotne, powinny być gotowane, a nie smażone.

W zimie powinniśmy też sięgać po czerwone buraki. Dodadzą nam energii, oczyszczą naszą krew i poprawią krążenie. Nie będą za to najlepszym wyborem dla diabetyków, ponieważ zawierają sporo cukru.

Po czwarte: kiszonki

Kiszonki to korzystne dla naszego organizmu kultury bakterii i kwas mlekowy. Mają zbawienny wpływ na wszelkie stany zapalne i kondycję naszych jelit. Niestety te sprzedawane w sklepach są zazwyczaj pozbawione wszelkich wartościowych składników. Pasteryzuje się je i zakwasza octem.

Po piąte: jabłka i gruszki

Jabłka i gruszki to najzdrowsze owoce w zimie. Można je jeść właściwie przez cały rok. Tym bardziej że te pierwsze stanowią nasz czołowy produkt eksportowy. Tylko Chiny i Stany Zjednoczone produkują ich więcej niż my, co powinno nam powiedzieć wiele, jako że USA to o jakieś 30 razy większe państwo niż Polska, a Chiny są mniej więcej wielkości całej Europy.

Jabłka są o tyle wartościowe, że zawierają niemal wszystkie znane witaminy. Warto dorzucić do nich także gruszki. Mają właściwości przeciwgorączkowe, więc są cenne w okresach, kiedy szczególnie jesteśmy narażeni na przeziębienia.