NIE POLECAM Z CAŁEGO SERCA!!! Stomatolog, który jest niegodny zaufania. W dodatku jest arogancki, bezczelny nie liczący się ze zdaniem pacjenta. Nie potrafiący przyznać się do źle wykonanego zabiegu i nawet nie ma mowy o pomocy w tej sytuacji-mało tego wyśmieje i powie,że czlowiek wymyśla. Nastawiony do człowieka jak do wroga i zło konieczne. Pora chyba zmienić zawód. Mialam nie wystawiać żadnej opinii,ale po ostatniej wizycie u Pana Ratajskiego postanowiłam nie zostawić tego bez rozgłosu. Zacznę od sytuacji 4 lata temu,kiedy po wszczepieniu implantu od 1 dnia pojawiła się ruchomość oraz brak możliwości gryzienia. Usłyszałam ,,nie wymyślaj, wszystko jest w porzadku". Dałam sobie spokój i funkcjonowałam nie gryząc nawet miękkiej kromki chleba po jednej stronie,bo automatycznie korona szła do góry. Trafiłam do dentystki, która sama zwróciła mi na to uwagę,że coś jest nie tak,ponieważ korona się rusza i mam coś z tym zrobić inaczej,jeszcze trochę i sam wypadnie. Po namowach postanowiłam znów wybrać się do Pana Ratajskiego. Już po odebraniu telefonu z wielką łaską i niechęcią w głosie zostałam umówiona na konkretną godzinę,abym przyszła ze zdjęciem w celu kontroli. Przyszlam na ustalona godzinę.- Lekarz otworzył i powiedział ,,szybko pokaż zdjęcie,bo nie mam teraz czasu". Zdjęcie odpalone pyk diagnoza ,,zanik kości,trzeba wszystko robić od nowa,a tak w ogóle to Panienka musiała nieźle gryźć tym zębem". Poprosiłam o wydanie dokumentacji medycznej, znów zostałam wysmiana, usłyszałem,że nie ma już po 4 latach takiej możliwość, więc sobie poszłam. Zapisałam się do innego lekarza,który zrobił mi zdjęcia, obejrzał i stwierdził,że łącznik na którym jest korona został źle przykrecony, z kością wszystko w porządku i wystarczy wymienić korone i wymienić łącznik. Nie trzeba nic robić od nowa i po raz kolejny w tak młodym wieku narażać kość!! Szybko udałam się do doktora z wnioskiem o wydanie dokumentacji medycznej. LEKARZ PO OTRZYMANIU WNIOSKU MA OBOWIĄZEK WYDANIA DOKUMENTA