Tata Monter Sp. z o.o.

Naprawa rolety przez firmę Tata Monter Sp. z o.o. została wykonana za 350 zł. w 15 minut, gdzie po dwóch tygodniach roleta nie zatrzymała się na przycisk pilota i zajechała do góry, gdzie przekręcała się bez ustanku. Konieczne było wyłączenie bezpieczników w mieszkaniu. Serwis naprawiał bez żadnej wymiany części, wmawiano wymianę silnika na używany jako nowy, jeden z panów zagaduje, a drugi bezczelnie szuka informacji na telefonie w internecie, chowając przy tym telefon na parapecie. Usługa nie została wykonana poprawnie, nie dostaliśmy faktury, zagadywano na różne tematy typu śluby, rodzina w Ukrainie, wojna itd. A w tym czasie jak jeden z panów gadał, to drugi wyszukiwał na telefonie informacji o ustawieniu krańcówek i uruchomieniu rolety byle jak, żeby skasować i wyłudzić kwotę w wysokości 350 zł. Początkowo Pan z ogłoszenia w internecie informuje o tym, że naprawa rolety wynosi 250 zł. plus ewentualne koszty wymiany narzędzi, do czego nie doszło i wyłudzono kwotę w wysokości aż 350 zł. za uruchomienie jedynie pilotem z ręcznym zatrzymywaniem w każdej pozycji. Nie ustawiono pozycji krańcowych, wymiana silnika nie była konieczna, ponieważ cały czas on chodził. Po zgłoszeniu reklamacji usługi, powiedziano przez telefon, że przyjadą poprawić usługę i w żadnym momencie nie zawiadomiono o kwocie 100 zł., czy 150/160 rzekomo za paliwo. Podczas drugiego spotkania zasugerowano oszukać właścicielkę mieszkania, która wychowuje dwójkę dzieci i pobiera 500+ i alimenty, żeby ją ukarać, wcisnąć używany silnik, który opisze się jako nowy na fakturze i jeszcze będzie z tego zysk, bo cytując: „takie osoby lubimy ukarać”. Podczas drugiej wizyty, panowie wyłączyli roletę, żeby „nie zostawiać jej w takim stanie z wyłączonymi bezpiecznikami”. Wyłączono ją tylko po to, żeby umówić się za tydzień, aby trafił się używany silnik, który oszustwem sprzeda się za nowy dla właścicielki mieszkania.Stworzono awanturę o 100 zł. i dziewczyna sama na mieszkaniu wzywa o pomoc sąsiada.