No i się znowu spotykamy Panie Marcinie. Tym razem jednak mogę napisać, co sądzę o szanownym Panu i Pana firmie. A moje odczucia są wyjątkowo złe. Do firmy WOMBAT trafiłem przypadkiem, szukając dystrybutora jednej z moich ulubionych marek. Zamówiłem u Pana Marcina spodnie i dwie koszule, które potrzebowałem na wyprawę do Arabii Saudyjskiej. Zamówienie złożyłem specjalnie dwa tygodnie przed wyjazdem, myśląc, że przesyłkę otrzymam dłuuugo przed olanowanym wyjazdem (wszak InPost działa błyskawicznie). Po tygodniu zadzwoniłem do Pana Marcina po raz pierwszy, gdzie zapewniał mnie, że "Panie, do piątku dojdzie", w następnym tygodniu zadzwonił do mnie on, mówiąc ponownie że "do piątku paczka będzie". Oczywiście - nie doszła. I tu zaczyna się prawdziwe oblicze firemki zarejestrowanej w małym domku na wsi pod Wrocławiem. Pojechałem na wyprawę bez zamówionych pezez mnie rzeczy (zamówienie na bagatela 580 parę złotych). Oczywiście nie miałem dostępu do telefonu podczas wyjazdu, o czym uprzedziłem firmę WOMBAT w mailu, ktory napisałem do nich dzień przed wyjazdem, prosząc o zwrot przesłąnych pieniędzy, jak tylko InPost dokona zwrotu towaru. Posiłem więc kolegę, żeby zadzwonił do Pana Marcina. Pan Marcin odebrał, twierdząc, że żadnego maila nie dostał i mówiąc, żebym się kontaktował przez formularz na stronie, a tak w ogóle, to "paczki się odbiera, bo to są koszty, którymi jest obciążona jego firma. A w ogóle, to on ma 14 dni na zwrot pieniędzy". Wysłałem wiadomosć poprzez formularz, kopiując zawartość mojego maila, którego rzekomo nie dostał. W odpowiedzi dostałem wiadomość, że pieniądze zostaną zwrócone, tylko nie określono kiedy, a w ogóle, to Pan Marcin poniósł koszty, bo przesyłka wróciła. Napisałem więc drugą wiadomość, że nie mam zamiaru narażać firmy WOMBAT na koszty, więc zapłacę za przesyłkę, ale proszę o fakturę z inPostu, o jak wielkie koszty chodzi, jednakże proszę o zwrot pieniądzy jak tylko to możliwe. Dostałem odpowiedź:" "Nie jest Pan naszym jedynym klientem".