Stolmet Marcin Mielczarek

Z całą stanowczością odradzam korzystanie z usług tego pana. Zostaliśmy przez niego oszukani. Od samego początku pojawiały się krzywe akcje - był niesłowny, na każdym kroku kłamał. Przyszedł, zobaczył co jest do zrobienia, podał konkretną cenę a potem zaczęło wychodzić z kim mamy do czynienia. Nie dość, że zaczął 3 tygodnie później niż termin, który został umówiony kilka tygodni wcześniej to jeszcze w trakcie prac nie trzymał się żadnych ustaleń. Doliczał sobie dziwne kwoty, a to za to, a to za tamto - był tak oderwany, że trzeba było sprowadzać go na ziemię i przypominać ustalenia. Żałuję, że nie podpisaliśmy z nim żadnej umowy tylko wszystko na gębę. Finalnie “trochę zrobił”, musiał "chwilowo zakończyć" bo zbrakło mu materiału. Wziął kolejną zaliczkę na materiał i …. ZNIKNĄŁ. Zaczęło się od ciągłego przekładania finalizacji tematu - a to współpracownik nawalił, a to firma z materiałem - ciągłe “trzeba czekać” albo "wejdę tego i tego dnia" - tak w kółko, żaden obiecany termin nie był dotrzymany i wszyscy winni tylko nie on. Dość, koniec proszenia, dopytywania, użerania - poprosiliśmy go o zwrot zaliczki. I co? Nie ma ani zaliczki, ani materiału, ani jego. Poprosiliśmy także o wystawienie faktury za “zrealizowaną część” - do tej pory faktury brak. Gość robi na czarno, pomimo, że ma założoną firmę i powinien odprowadzać podatki. Na szczęście wiem do jakiej instytycji należy zgłaszać takie procedery i na pewno to zrobię. Zaliczki nie zwrócił, jedyne co otrzymałem to sms: “Szkoda czasu widze myslalem rze jesteś bardziej inteligentny trudno tak bywa i nie zamierzam wiecej pisac” - jak widać, nie dość że problemy z profesjonalizmem to jeszcze i z ortografią. Bardzo dziękujemy mu za współpracę. Przyszedł drugi stolarz i poprosiliśmy go o ocenę, co można z tym dalej zrobić - jak się dowiedzieliśmy - szafa nadaje się jedynie do rozbiórki. Januszerka jakich mało, nie można nazwać tego szafą, a już na pewno nie szafą na wymiar.