Zakład Usługowo-Handlowy "Rolmot" Dealer "Ursus"

Część druga opinii. Ósmego sierpnia zadzwoniłem już mocno poirytowany do pana Mańkowskiego i oświadczyłem że więcej razy już nie będę dzwonił upominać się o ramkę za którą zapłaciłem w styczniu. Oczywiście usłyszałem że ramka będzie gotowa w ciągu tygodnia. No i nic. Piątego września napisałem obszerną wiadomość sms do pana Mańkowskiego, że tak jak obiecałem więcej już nie zadzwonię i zdaję sobie sprawę z tego iż pieniędzy też nie odzyskam, ale postaram się rzetelnie opisać problem w opiniach pod jego firmą. Jest 21.09 i do tej pory nikt z firmy Rolmot nie próbował się ze mną skontaktować. Zero refleksji. Także ja już na pewno nigdy tam nic nie kupię, bo jest miło dopóki się zapłaci, a potem szukaj wiatru w polu. Podejrzewam że podejście do gwarancji mają takie samo jak do mojej niedoszłej ramki. Michał Andrzejewski

Część druga opinii. Ósmego sierpnia zadzwoniłem już mocno poirytowany do pana Mańkowskiego i oświadczyłem że więcej razy już nie będę dzwonił upominać się o ramkę za którą zapłaciłem w styczniu. Oczywiście usłyszałem że ramka będzie gotowa w ciągu tygodnia. No i nic. Piątego września napisałem obszerną wiadomość sms do pana Mańkowskiego, że tak jak obiecałem więcej już nie zadzwonię i zdaję sobie sprawę z tego iż pieniędzy też nie odzyskam, ale postaram się rzetelnie opisać problem w opiniach pod jego firmą. Jest 21.09 i do tej pory nikt z firmy Rolmot nie próbował się ze mną skontaktować. Zero refleksji. Także ja już na pewno nigdy tam nic nie kupię, bo jest miło dopóki się zapłaci, a potem szukaj wiatru w polu. Podejrzewam że podejście do gwarancji mają takie samo jak do mojej niedoszłej ramki. Michał Andrzejewski

Część pierwsza opinii. Nie polecam nikomu współpracy z tą firmą. Niestety wcześniej nie udało mi się znaleźć opinii na temat przedsiębiorstwa ROLMOT, dlatego zdecydowałem się na zakup maszyn rolniczych właśnie tam. Pod koniec stycznia 2023 roku zadzwoniłem do pana Mańkowskiego, ponieważ chciałem kupić ładowacz czołowy wraz z osprzętem. Był to mój pierwszy zakup maszyn rolniczych i być może dlatego dałem się zwieźć. Oferta jaką otrzymałem od firmy Rolmot była o 1100 złotych wyższa od oferty otrzymanej od konkurencyjnej firmy. Z tym że Rolmot miał mi wykonać dodatkowo euroramkę na tylny TUZ, czego nie było w ofercie innych firm. Uznałem że 1100 złotych to uczciwa cena za taką ramkę i dlatego się zdecydowałem. I to był mój błąd. Od początku wyglądało to podejrzanie, ale dałem uśpić swoją czujność. Po uzgodnieniu ceny miałem zapłacić zaliczkę, okazało się że zaliczka ma być w całkowitej kwocie zamówienia, bo firma nie ma sprzętu na placu i musi mieć pieniądze żeby dopiero zakupić sprzęt u producenta. Gdzie w przypadku konkurencyjnych firm płaci się kierowcy przy transporcie. Na szczęście mimo późniejszych obaw ładowacz wraz z osprzętem do mnie dotarł (prosto od producenta jak się okazało po rozmowie z kierowcą). A ramkę na tylny TUZ pan Mańkowski miał mi dowieźć osobiście w ciągu dwóch tygodni. Z rozmowy wynikało że ramka leży na placu, tylko trzeba przyspawać mocowania pod TUZ. No i tu się zaczyna właściwa historia. Zadzwoniłem po dwóch tygodniach do pana Mańkowskiego by usłyszeć że ramka leży na placu, ale czekają na "haki", i do końca lutego będzie zrobione. Ponownie zadzwoniłem po miesiącu by usłyszeć to samo. I tak dzwoniłem średnio co trzy tygodnie żeby cały czas słyszeć tą samą wymówkę. A ramka przydatna rzecz na żniwa do zwożenia balotów. W okresie letnim wymówka brzmiała, że od rana do wieczora siedzą w oborze u klienta na serwisie i nie mają czasu.