Świat Gsm Paweł Grączeski

Omijajcie ten "salonik" szerokim łukiem z dodatkowym zapasem! To w jaki sposob szanowny Pan właściciel zwraca się do klienta jest śmiechem na sali. Chamskie odzywki, wyzywanie klienta, przechodzenie na "Ty" w trakcie jego wykrzykiwania jest niedorzeczne. Oddałam telefon (iPhone xs) na naprawę głośnika i mikrofonu, telefon z ""serwisu"" wrócił po dwóch tygodniach nadal nie naprawiony, a nawet uszkodzony- został zamieniony BEZ MOJEJ WIEDZY ORAZ ZGODY oryginalny wyświetlacz na najtańszy, fatalnej jakości zamiennik, ponieważ uszkodzili oryginalny (według Pana został uszkodzony przez to że srubka była nie dokrecona (!), a czy to nie jest tak, że jak wyciąga się wyświetlacz to te śrubki wlasnie trzeba odkręcić ??). Została podmieniona bateria również z oryginalnej na tandete. Oczywiście właściciel na początku twierdził, że nic nie było podmienione, że wszystko jest oryginalne, a gdy zauważył że znam się na rzeczy nagle stwierdził że wyswietlacz jest inny bo popsuli oryginal, oczywiscie "oryginalny wyświetlacz zbil się z mojej winy" XDDD (do tej pory nie wytłumaczył dlaczego), do zamiany baterii nadal się nie przyznał. Rowniez wedlug opini pana telefon działa gdy nie jest dokrecony, a gdy jest to magicznie przestaje działać przez "zwarcie"- które swoją drogą wywolane jest złym montażem odpowiednich srubek w odpowiednie miejsca co przekłada się na spiecia i zwarcia w telefonie. Telefon po ""serwisie"" wyłącza się co kilka minut, czasami nie da sie go włączyć, pokazuje się informacja, ze telefon nie wykrywa oryginalnej baterii, brakuje opcji True tone (o której Pan nic nie wie i każe mówić do niego po polsku ??- taki właśnie spec, który nie zna się na podstawowych opcjach iphone'ow)- to już samo w sobie pokazuje że mamy do czynienia z partaczem, a nie kimś kto byłby chociaż kompetentny do napraw telefonów. Więcej sytuacji nie będę opisywać bo szkoda czasu, ale to co tam się wyprawia to jest tragedia. Punkt powinien dawno zniknąć, a właściciel powinien mieć zakaz wprowadzania