Niestety nie ma gwiazdki zero, więc daję 1. Pani Adwokat reprezentowała mnie z urzędu jako osobę Pokrzywdzoną w sprawie karnej. Przez 8 miesięcy P. Adwokat nie znalazła czasu by się ze mną spotkać i porozmawiać, omówić ważne wątki w sprawie, (takie których z akt wyczytać nie można i te które przez Oskarżonego były celowo poprzekręcane) pomimo, iż wielokrotnie prosiłam o spotkanie nigdy osobiście tej Adwokat nie poznałam. Nieodpisywanie na maile, smsy, nie oddzwanianie na telefony było nagminne. Pismo które napisała P. Adw. w sprawie, w moim imieniu było niezgodne z moim wcześniejszym stanowiskiem, zawierało rażące niezgodności, co do faktów, pourywane zdania, nieprawdziwe informacje, bardziej mi szkodziło niż pomogło, treść pisma nie była ze mną konsultowana w żaden sposób przed wysłaniem do sądu, choć ze swojej strony wysyłałam tej Pani na maila wiele informacji i dokumentów. Pismo musiałam sprostować samodzielnie, bo Pani Adwokat nie poczuwała się by to zrobić. Na zeznania ważnego świadka Pani Adwokat wogole do sądu się nie pofatygowała, wysłała zastępstwo, osobę która choć sympatyczna, wogóle sprawy nie znała, nie potrafiła "przepytać świadka". Adw. J. Łazęcka mocno mi zaszkodziła swoim totalnym zlekceważeniem sprawy, ostatecznie zrezygnowałam z tej Adwokatki, która zamiast realnej pomocy prawnej, przysporzyła mi tylko dodatkowych nerwów i zmarnowała szansę na rzetelne przesłuchanie moich świadków, poprzez nieznajomość mojej sprawy - Adwokatka nawet nie wystąpiła do sądu o zgranie dowodów z czterech pendriviow które były dołączone do sprawy, więc nie miała żadnej wiedzy, jakie dowody/zdarzenia są nagrane. O jednym Pani Adwokat Joanna Łazęcka nie zapomniała! O swoim wynagrodzeniu, po tym jak napisałam, że rezygnuję z jej usług. Opinia nie jest zniesławieniem a odzwierciedleniem karygodnego potraktowania klientki, która musi dalej sama walczyć o sprawiedliwość, bo na pomoc Adwokat Joanny Łazęckiej liczyć nie mogła!