Krzysztof Michalski Studniarstwo

My kontakt do tego "fachowca" pozyskaliśmy z lokalnej grupy FB, gdzie tak chętnie go polecano, bo niby najlepszy specjalista. I owszem, umiał zrobić wrażenie i się dobrze sprzedać. Za dobrze. Pierwotnie była mowa, że wykonanie studni z materiałem będzie kosztować coś w granicach 2-3 tysięcy. Finalnie wyszło 4500 zł, bo rurka szersza (nawet nie ta niebieska tylko tańsza, szara), bo coś tam sobie wyliczył. Generalnie na sam koniec przedstawił kwotę 4500 zł za studnię o głębokości 10,5 metra (teoretycznie). Drogo? Fakt, bardzo drogo. Ale miało być dobrze i uczciwie. Pompa miała zostać podłączona (dodatkowo płatna usługa) na ubiegły czwartek. Dzwonił, że nie ma nigdzie odpowiedniej głowicy. W piątek to samo. W weekend wysłaliśmy mu SMSa, że musimy mieć wodę ostatecznie w poniedziałek, bo murarze czekają na budowie. No i znowu to samo, nie ma głowicy, a studniarz jest na innej robocie. Telefon w dłoń, chwila poszukiwań i w drogę do sklepu po głowicę za 165 zł, której przecież miało nigdzie nie być. Kupiliśmy pompę Omnigena WZ 750 z automatem odcinającym prąd IBO SK-15. Do tego w sklepie hydraulicznym rurę PE40, komplet złączek, zawór zwrotny z filtrem oraz zawór czerpalny. Jakież było nasze zdziwienie, gdy się okazało, że studnia jest dużo płytsza (max głębokość 8,5 metra), a my zostaliśmy według wyliczeń oskubani na ok 900 złotych? Zdecydowanie NIE polecamy.