Najgorszy pensjonat w jakim byłam. Za 600 zł za jedną dobę (za 4 osoby, pokój z aneksem kuchennym plus wyżywienie) spodziewałam się zdecydowanie więcej, a moje oczekiwania nie były wcale wygórowane. Kiedy przyjechaliśmy nie zastaliśmy właścicielki, która była na zakupach, jedynie jej pracownicę, od której zdawało nam się, że czuć alkohol (dodam, że przeklinała przy dzieciach). Barierki się trzęsły, a schody były pęknięte. Basen przykryty płachtą, który wyglądał na nieczynny, bądź nieużywany od jakiegoś czasu. Bania stała bez wody w środki. Po konsultacji telefonicznej z właścicielką (pracownica nie wiedziała, który pokój jest nasz, jakiego rodzaju pokój był umówiony I czy wyżywienie było wykupione) zostaliśmy przydzieleni do pokoju bez aneksu kuchennego (nie licząc czajnika) , który był cały w kurzu. Każda szafka, półka, szafa, wszystko wraz z podłogami zakurzone, a prysznic nie miał rączki do zawieszenie słuchawki. Po kolejnej konsultacji telefonicznej został nam zaproponowany inny pokój, także bez aneksu kuchennego, znowu z kurzem I tym razem z zepsutym uchwytem od szafy. 3 pokój, do którego nas zaprowadzono, w końcu miał aneks kuchenny, ale niestety znowu był brudny. Poduszka śmierdząca, ręczniki (które zostały przyniesione dopiero po naszych prośbach) poplamione, a meble tak zakurzone, że sami je musieliśmy przetrzeć mokrymi chusteczkami, aby móc cokolwiek w nie włożyć. Jedna z żarówek była migająca, a czajnik tak zakamieniony, że nie do użycia, a kiedy spróbowaliśmy podłączyć go do prądu, dało się wyczuć mocny zapach palonego plastiku w całym pokoju. Po godzinie właścicielka wróciła z zakupów I przyszła do naszego pokoju. Zawiadomiliśmy ją, że nie jesteśmy zadowoleni I wszystkie pokoje, w których byliśmy są nieprzygotowane na przyjęcie gości. Właścicielka oburzona powiedziała, że sama je sprzątała oraz dodała komentarz pt ,, żenujące" w naszym kierunku. Powiedziała, że może nam oddać zaliczkę I poszukamy innego miejsca pobytu. Stwierdziła, że jak nie my to znaj