PUH "TRANS-GAJ" S.C.

Pracownicy firmy PUH Trans-Gaj s.c. z Konina, na zlecenie WZDW w Poznaniu, podczas wykaszania chwastów przy chodniku, spowodowali pękniecie szyby w moim samochodzie, kamieniem spod ręcznej kosiarki rotacyjnej o dużej mocy. Słyszałem brzęk pękającego szkła, ale zanim stwierdziłem szkodę pracownicy się zmyli. Oczywiście szefostwo firmy uchyla się od odpowiedzialności i wypłaty odszkodowania, bo nie złapałem ich za rękę. Firma to szałaputy nie stosująca parkanów przy wykaszaniu. Nie ostrzega aby zabrać samochody z bliskiego terenu prac, które mogą być narażone na wyrzucane kamyki spod kosiarek. Ostrzegam przed korzystaniem z usług firmy, która powoduje szkody materialne w obrębie prac i potem unika odpowiedzialności. Sprawa dotyczy zgłoszenia w WZDW pod numerem ewidencyjnym WZDW.WOP.4331-158/16. Niby WZDW podeszło do sprawy poważnie, ale to tylko pozory. Zastosowano klasyczną spychologie nie brania odpowiedzialności za firmy, które w ramach zleceń wykonują pracę dla WZDW. Istnieją poważane przesłanki, że WZDW i Tran-Gaj są w kumoterskiej zmowie. Mam na to dowody (komunikat zwrotny serwera poczty), w postaci bezprawnego blokowania mojego adresu e-mail przez WZDW. Obie firmy nie odpowiadają na treść niewygodnych im e-maili. Mój fach to tropienie i zwalczanie nierzetelnych firm, portali i witryn internetowych, świadczących i reklamujących usługi w internecie. Mam ku temu wymaganą wiedzę i umiejętności, więc po wsze czasy będą mieć ze mną do czynienia. Trafiła tym razem kosa na duży kamień. Zobaczymy czy się to kumoszkom opłaci... Radzę zapamiętać mojego nicka, bo będzie szeroko znany w całym kraju. :-)