PUH Rapitech Piotr Ratajczak

Skorzystałam z serwisu internetowego "łączącego" fachowców z klientami. Pan zgłosił się do naprawy pralko-suszarki (5 letniej), która po podłączeniu do prądu powodowała wyskakiwanie korków. Przyjechał szybciutko bo już na drugi dzień. Stwierdził, że pralka jest do wyrzucenia, bo zepsuł się panel sterujący, część jest niedostępna, jedynie na zamówienie i koszt zakupu to 600-700 zł, więc pralkę lepiej wyrzucić. Skasował 216zł. Wieczorem zamówiłam "niedostępną część" za 230zł, przyszła po 2 dniach... syn ją wymienił i.... efekt dokładnie ten sam. Od kabelka do kabelka i dziecko pokazuje mi miejsce gdzie jego zdaniem dochodzi do przepięcia.... no cóż... grzałka. Wyciągnęliśmy i BINGO! Przepalona. Koszt zakupu 47 zł. Wymieniliśmy i działa. Dodam tylko, że absolutnie wszystkie strony internetowe podają jako pierwszą przyczynę wyrzucania korków właśnie grzałkę. No więc nie wiem kim ten Pan jest, ale pralek nie powinien naprawiać! Za 2 stówki to ja mogę każdemu powiedzieć, że sprzęt do wyrzucenia. No ludzie! Ach no i najważniejsza rzecz! Pan sobie zmienił moją opinię na serwisie internetowym z 1 (zasłużonej) gwiazdki na 3 i skrócił treść, która teraz brzmi mniej więcej tak: "droga diagnoza bez naprawy bo pralka do wyrzucenia. Ponoć części niedostępne" - czyli "ma baba stary sprzęt i pretensje że serwisant nie jest cudotwórcą..."

Chciałbym podkreślić na wstępie , że pan Ratajczak zdaje sobie dobrze sprawę z tego, że ludziom psują się urządzenia AGD i wobec czego ma to... . Nieprzyjemność jaka mnie z jego strony spotkała i pozostawienie na lodzie to chyba "logo" jego działalności. Kwestia dotyczyła popsutej pralki. Facet szafuje zleceniami wybierając te najbliżej jego miejsca zamieszkania tak wynikało to z rozmowy. Mało tego przekręca fakty tj. terminy realizacji zamówienia uparcie obstając przy swoim. Jest przy tym sarkastyczny. Szczerze, lepiej kupić nową pralkę niż wydawać pieniądze na łaskawcę aby mu się żyło dobrze i dostatnio do e-my. Może przyjedzie i zrobi a może nie przyjedzie i nie zrobi. Zależy jak leż, prawda p. Ratajczak?

Chciałbym podkreślić na wstępie , że pan Ratajczak zdaje sobie dobrze sprawę z tego, że ludziom psują się urządzenia AGD i wobec czego ma to... . Nieprzyjemność jaka mnie z jego strony spotkała i pozostawienie na lodzie to chyba "logo" jego działalności. Kwestia dotyczyła popsutej pralki. Facet szafuje zleceniami wybierając te najbliżej jego miejsca zamieszkania tak wynikało to z rozmowy. Mało tego przekręca fakty tj. terminy realizacji zamówienia uparcie obstając przy swoim. Jest przy tym sarkastyczny. Szczerze, lepiej kupić nową pralkę niż wydawać pieniądze na łaskawcę aby mu się żyło dobrze i dostatnio do e-my. Może przyjedzie i zrobi a może nie przyjedzie i nie zrobi. Zależy jak leż, prawda p. Ratajczak?

Ogłaszacie się że dojazd bezpłatny a kasujecie za to. Naciąganie klientów. To jest jawne oszustwo. Firma nie wiarygodna - Nie Polecam

Polecam. Zgłoszona usterka została szybko usunięta zgodnie z ustalonym terminem.