Firma prowadzi swoją działalność w ramach branży Serwis sprzętu rolniczego.
Zakład Naprawczy Mechanizacji Rolnictwa ma swoją siedzibę w miejscowości Pniewy w województwie wielkopolskim.
Firma nie dostarczyła nam szczegółowych danych na temat swojej oferty.
Więcej informacji na jej temat uzyskasz poprzez kontakt z Zakład Naprawczy Mechanizacji Rolnictwa poprzez
email:
biuro@zakladnaprawczy.pl
lub
telefon: (61) 29...
.
Siedziba firmy Zakład Naprawczy Mechanizacji Rolnictwa znajduje się pod adresem 62-045 Pniewy ul. Konińska 18.
Jeżeli korzystasz z nawigacji GSP, pomocne mogą okazać się dokładne współrzędne geograficzne firmy: [kopiuj]
Uważamy, że Zakład Naprawczy Mechanizacji Rolnictwa poprzez doświadczenie swoich Pracowników w branży zapewni swoim Klientom właściwy poziom obsługi i kompetencji.
Opinie
WeNet jako administrator serwisu nie prowadzi weryfikacji, czy publikowane w serwisie opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli dany produkt lub usługę lub ich używali.
Ocena w gwiazdkach (do 5) jest średnią arytmetyczną wszystkich ocen wystawionych w ramach opublikowanych niżej opinii
Oceń firmę i napisz o niej opinię:
Zakład Naprawczy Mechanizacji Rolnictwa
Dziękujemy za przesłanie opinii
Chcę zgłosić naruszenie
Administratorami danych osobowych są WENET SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ z siedzibą w Warszawie, ul. Postępu 14, 02-676 Warszawa, wpisana do Rejestru Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XIII Wydział Gospodarczy KRS pod numerem KRS: 0000116894, NIP: 521-01-25-377, REGON: 012110943 oraz WENET GROUP SPÓŁKA AKCYJNA z siedzibą w Warszawie, ul. Postępu 14, 02-676 Warszawa, wpisana do Rejestru Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XIII Wydział Gospodarczy KRS pod numerem KRS: 0000681163, NIP: 7010046065, REGON: 140756502
Administratorzy wyznaczyli Inspektora Ochrony Danych w osobie Kamila Marciniaka. Kontakt z Inspektorem Ochrony Danych możliwy jest za pomocą poczty tradycyjnej na adres siedziby Administratorów lub poczty elektronicznej na adres: iod@wenet.pl.
Dane osobowe przetwarzane są w celu nawiązania z Tobą kontaktu i obsłużenia Twojej prośby. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, ale niezbędne do realizacji celu przetwarzania. Inne ważne informacje dotyczące zasad przetwarzania danych osobowych, w szczególności podstawa prawna, wszystkie cele przetwarzania, okres przetwarzania danych osobowych oraz uprawnienia przysługujące Tobie jako podmiotowi danych są szczegółowo określone w Polityce Prywatności dostępnej tutaj: Polityka Prywatności
. Na fakturach z oględnej analizy widać że np. – wpisana sprężyna drzwi, której nie kazałem montować bo mi nie jest potrzebna. Dokładna analiza zajmie mi trochę czasu. Z pobieżnej analizy wynika iż mechanik lekką ręka pobierał części ze sklepu piętro wyżej gdzie starsze panie dokładały marżę stosując księgowość mocno kreatywną. Następnie stawka mechanika policzona w kwocie 200 złotych za godzinę (ma rozmach pan Janusz) i łączny koszt naprawy ciągnika wartego rynkowo 45 tysięcy wyniósł mnie 95 tysięcy podczas gdy sam zrobiłem kabinę i wszystkie prace lakiernicze. Licząc lekką ręką z 1500 złotych wydałem dodatkowo na paliwo do busa na same przejazdy do- i z Pniew po jedną kabinę , potem drugą, potem z nową , z błotnikami i maską do lakierni i z powrotem, z obciążnikami i felgami do piaskowania itd. Cały przebieg rozmowy z panem Januszem i paniami w biurze mam zarejestrowany. Obserwuję ciągnik – jeśli oprócz kilku niedokręconych śrub znajdę jeszcze jakieś zaniedbania – poinformuję. Reasumując – PROSZĘ OMIJAĆ TEN UMIERAJĄCY WARSZTAT SZEROKIM ŁUKIEM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! .
. Na fakturach z oględnej analizy widać że np. – wpisana sprężyna drzwi, której nie kazałem montować bo mi nie jest potrzebna. Dokładna analiza zajmie mi trochę czasu. Z pobieżnej analizy wynika iż mechanik lekką ręka pobierał części ze sklepu piętro wyżej gdzie starsze panie dokładały marżę stosując księgowość mocno kreatywną. Następnie stawka mechanika policzona w kwocie 200 złotych za godzinę (ma rozmach pan Janusz) i łączny koszt naprawy ciągnika wartego rynkowo 45 tysięcy wyniósł mnie 95 tysięcy podczas gdy sam zrobiłem kabinę i wszystkie prace lakiernicze. Licząc lekką ręką z 1500 złotych wydałem dodatkowo na paliwo do busa na same przejazdy do- i z Pniew po jedną kabinę , potem drugą, potem z nową , z błotnikami i maską do lakierni i z powrotem, z obciążnikami i felgami do piaskowania itd. Cały przebieg rozmowy z panem Januszem i paniami w biurze mam zarejestrowany. Obserwuję ciągnik – jeśli oprócz kilku niedokręconych śrub znajdę jeszcze jakieś zaniedbania – poinformuję. Reasumując – PROSZĘ OMIJAĆ TEN UMIERAJĄCY WARSZTAT SZEROKIM ŁUKIEM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! .
Następnie po zdjęciu kabiny okazało się iż jest całkowicie skorodowana. Pan Janusz zaoferował mi inną – w jego ocenie lepszą. Okazała się równie skorodowana a kosztowała mnie 1200 złotych. Pan Janusz nie podjął się odbudowy kabiny na wzór, nie znalazł też zakładu który by taką był w stanie wyprodukować. Kabinę na wzór starej od podstaw odbudowałem sam – kosztowało mnie to 2 miesiące intensywnej pracy plus wkład materiałowy (stal , materiały lakiernicze). Kabinę zawiozłem do zakładu. Sam wykonałem (zleciłem w innym warsztacie) wszystkie prace lakiernicze : malowanie nowej kabiny, malowanie zakupionych w Pniewach błotników, dachu, maski. Sam musiałem zabrać obciążniki i felgi które oddałem do piaskowania i malowania proszkowego. Zakład w Pniewach tak naprawdę dokonał napraw mechanicznych (nikt tego nie dojdzie w jakim zakresie – starych części nie chcieli mi pokazać), zakład pomalował korpus i poskładał ciągnik z elementów które im gotowe dostarczyłem plus drobiazgi takie jak nowy fotel, reflektory i wskaźnik poziomu paliwa. Przy odbiorze wyszły kuriozalne niedopatrzenia takie jak: nie dokręcone śruby przy prawej zwolnicy, przy prawej przedniej feldze, otwory między płaszczem błotnika a podłogą z którymi nic nie zrobiono (należy wstawić uszczelki lub cokolwiek). Instalacji elektrycznej firma nie musiała robić - wszystkie wiązki przełożyli bo było świeżo i solidnie zrobione. Nadszedł czas odbioru – z remontu mającego zamknąć się w 30.000 nagle zrobiło się grubo ponad 80.000 plus 15 tysięcy zaliczki wpłaconej na wstępnie czyli grubo ponad 95.000 złotych!!!!! Pan Janusz przestał być miły, zaczął używać słów mniej uprzejmych chętnie usuwał się z pola widzenia odsyłając do pań w biurze. W biurze 3 panie (więcej niż klientów) zaawansowane wiekiem, niewykluczone że jeszcze ze stażem w jakimś PGR. Oczywiście zaczęło się kombinowanie – ja zrobimy bez faktury to będzie taniej itp. Godzina pracy mechanika u nich to 200 złotych.
Następnie po zdjęciu kabiny okazało się iż jest całkowicie skorodowana. Pan Janusz zaoferował mi inną – w jego ocenie lepszą. Okazała się równie skorodowana a kosztowała mnie 1200 złotych. Pan Janusz nie podjął się odbudowy kabiny na wzór, nie znalazł też zakładu który by taką był w stanie wyprodukować. Kabinę na wzór starej od podstaw odbudowałem sam – kosztowało mnie to 2 miesiące intensywnej pracy plus wkład materiałowy (stal , materiały lakiernicze). Kabinę zawiozłem do zakładu. Sam wykonałem (zleciłem w innym warsztacie) wszystkie prace lakiernicze : malowanie nowej kabiny, malowanie zakupionych w Pniewach błotników, dachu, maski. Sam musiałem zabrać obciążniki i felgi które oddałem do piaskowania i malowania proszkowego. Zakład w Pniewach tak naprawdę dokonał napraw mechanicznych (nikt tego nie dojdzie w jakim zakresie – starych części nie chcieli mi pokazać), zakład pomalował korpus i poskładał ciągnik z elementów które im gotowe dostarczyłem plus drobiazgi takie jak nowy fotel, reflektory i wskaźnik poziomu paliwa. Przy odbiorze wyszły kuriozalne niedopatrzenia takie jak: nie dokręcone śruby przy prawej zwolnicy, przy prawej przedniej feldze, otwory między płaszczem błotnika a podłogą z którymi nic nie zrobiono (należy wstawić uszczelki lub cokolwiek). Instalacji elektrycznej firma nie musiała robić - wszystkie wiązki przełożyli bo było świeżo i solidnie zrobione. Nadszedł czas odbioru – z remontu mającego zamknąć się w 30.000 nagle zrobiło się grubo ponad 80.000 plus 15 tysięcy zaliczki wpłaconej na wstępnie czyli grubo ponad 95.000 złotych!!!!! Pan Janusz przestał być miły, zaczął używać słów mniej uprzejmych chętnie usuwał się z pola widzenia odsyłając do pań w biurze. W biurze 3 panie (więcej niż klientów) zaawansowane wiekiem, niewykluczone że jeszcze ze stażem w jakimś PGR. Oczywiście zaczęło się kombinowanie – ja zrobimy bez faktury to będzie taniej itp. Godzina pracy mechanika u nich to 200 złotych.
!!!!!! 95.000 złotych zamiast wstępnie oszacowanego 30.000 złotych za remont ciągnika wartego 45.000 złotych !!!!!!!! połowę prac remontowych zrobiłem sam !!!!!!! Proszę omijać ten warsztat szerokim łukiem. Prawdopodobnie zła sława tego warsztatu spowodowała że świeci on już pustkami i chyli się ku upadkowi. Przyjeżdżają pojedynczy klienci celem regeneracji starszych rocznikowo podzespołów (hydraulika itp.). Być może byłem ostatnim naiwnym który dał się oszukać. Opiszę cały mój przypadek od początku. Warsztat na Konińskiej znalazłem w Internecie – ma bardzo solidną i budzącą zaufanie stronę (tradycje, kompetencje, osiągnięcia itp.). Kontakt z klientami ma człowiek o imieniu Janusz – początkowo jest bardzo uprzejmy, komunikatywny, złotousty – myślę że ma co najmniej średnie wykształcenie techniczne bo posiada pewną wiedzę i kulturę wypowiedzi (ale jak się okazuje tylko do czasu gdy rozmowa idzie jego torem). Przedmiotem zlecenia był remont kapitalny ciągnika Ursus 914. Ciągnik był całkowicie sprawny lecz optycznie i mechanicznie zmęczony przebiegiem i upływem lat. Miał jednak rok wcześniej zrobiony remont przedniego napędu (nowa belka, wspornik , wszystkie łożyska i tuleje , nowy siłownik wspomagania kierownicy) łącznie rok wcześniej w części włożyłem 20.000 złotych nie licząc robocizny. Miał też już zrobioną od podstaw (z przewodów o dużym przekroju) całą instalację elektryczną – wystarczyło przełożyć wiązki. Taki sprawny ciągnik oddałem do naprawy w Pniewach celem remontu kapitalnego. Wstępna wycena dokonana przez pana Janusza obejmująca remont skrzyni, silnika i wszystkiego co okaże się zużyte zamknęła się w kwocie około 30.000 złotych. (wartość rynkowa tego ciągnika to około 45 tysięcy złotych) . Firma przypomnę nie oferuje transportu – przywóz i powrót ciągnika opłaciłem sam – łącznie 2.000 złotych. Zawiozłem ciągnik i rozpoczęły się schody . Po pierwsze przez 2 miesiące nikt go nie dotknął. Regularnie odwiedzałem ten zakład monitorując sytuację. c.d.n
Czy jesteś właścicielem tej firmy?
Jeśli tak, nie trać możliwości aktualizowania profilu Twojej firmy, odpowiedzi na opinie i wysokiej pozycji w wyszukiwarkach.
Wybór odpowiednich części do alternatorów zapewnia efektywność maszyn rolniczych. Skorzystaj z doradztwa specjalistów i wybierz sprawdzone rozwiązania.