Jurij Wodopjanow Teremok

Grażyna Cebo -Więcek. Zamieszkałam w Łodzi około 10 lat temu. Wkrótce zorganizowałam spotkania poetyckie w Cafe Retro Czekolada, ul. Moniuszki 11. (Już teraz jest inny właściciel i inna działalność). Tam też, na któreś spotkanie, pytałam łódzkich przyjaciół o muzyka i pieśniarza/piosenkarza, rosyjskojęzycznego (to ważne) chętnego do udziału w naszym spotkaniu, poświęconemu poetom wschodnim. Mój łódzki przyjaciel, Janek R. zagwarantował udział świetnego wokalisty (bas) grającego na gitarze. TAK się spełniło moje marzenie i oczekiwania zaprzyjaźnionych poetów. Pojawił się niezwykły człowiek - JURIJ WODOPJANOW z gitarą. Poczułam ogrom duchowego związku z tym nieznanym mężczyzną. Po zakończeniu spotkania Pan Jurij zapytał mnie, czy mogłabym podobne spotkanie zrealizować w jego restauracji Pierogarnia Terenok, na ul. Piramowicza. Ja, podekscytowana, spytałam , jak to by miało być? Goście "Pierogarni" byliby zajęci konsumpcją a poeci mieliby w tym czasie prezentować swoją twórczość? Jurij, pełen emanującego spokoju, odpowiedział, że nie. Że zdecydowanie inaczej. ??? , z mojej strony WIELKIE TAK. UMÓWILIŚMY SIĘ na spotkanie w "Pierogarni. TERENOMOK. Świetnie. Tam są dwa obszary, tj restauracja i drugi obszar, w którym mogłabym realizować spotkania poetycko muzyczne. Dar z NIEBA. TAK. WSPÓŁPRACOWALIŚMY z Jurijem i Jego wspaniałą żoną OXANĄ kilka pięknych lat, mi obopólnej radości i poczuciu spełnienia na naszych dwóch drogach, które , połączyły się i spełniły w aspekcie duchowej i poetyckiej pomocy dla ŁODZIAN.. GCW