Witam, Firma S-T-S Sławomir Stępień jest podwykonawcą podłóg w sieci sklepów Komfort.
Podłogę (wykładzinę dywanową) zakupiłem dnia 30/10/18 w w/w sklepie, z świadomością wyższej marży, jednak z pełnym przekonaniem, że będzie to szybkie i pewne rozwiązanie (tym bardziej, iż położenie takiej wykładziny jest conajmniej czynnością prostą).
06/11 musiałem SPECJALNIE na tą potrzebę przyjechać z wyjazdu służbowego z Krakowa, tracąc CZAS, pieniądze na DOJAZD oraz pieniądze które MOGŁEM w tym czasie zarobić. ABSOLUTNIE nikt nie miał ochoty zadzwonić do mnie godzinę przed umówionym czasem wizyty, aby potwierdzić przyjazd Panów od montażu, nikt też ABSOLUTNIE nie zadzwonił o godzinie montażu. Sam musiałem 3 krotnie dzownić do właściciela, który nie raczył odebrać, wydelegował do tej sprawy swojego pracownika, a sam schował głowę w piasek zasłaniając się spotkaniem (po spotkaniu też nie zadzwonił). Oddelegowany pracownik był bardzo kulturalny w rozmowie, przepraszał lecz do montażu oczywiście nie doszło tego dnia. Straciłem dzień roboczy, czas i pieniądze oraz - oczywiście nerwy.
Dałem firmie drugą i ostatnią szansę na dzień następny tj. 07/11/18 na godzinę 15:00 jak podczas tej samej rozmowy zaproponował pracownik, oczywiście nadmieniłem, że to ostatnia szansa. Dzień później (07/11), nikt nie raczył zadzwonić, nikt nie zadzwonił, nikt nie pojawił się, po prostu echo. Ja także nie dzwoniłem, chciałem zobaczyć co się stanie - nie stało się ABSOLUTNIE NIC. Więc o godzinie 16:00 podjechałem do sklepu komfort, wymogłem na sklepie zwrot kwoty za montaż + pewne zadość uczynienie, sklep wywiązał się z tego, a "SMRÓD" po firmie zostawiam tutaj.
2 STRACONE dni robocze, dojazdy, czas, pieniądze.
PROSZĘ SIĘ ZASTANOWIĆ CZY NIEMA INNYCH FIRM W OBECNYCH CZASACH NIŻ TA, które nie robią sobie KPIN z klienta