Gdybym mógł wystawić opinię ujemną, na pewno bym to zrobił !!! Banda nieudaczników i złodzi..i ! W listopadzie zgłosiłem usterkę , okazało się , że sterownik, „wymienili” na nowy . Syn zaczął jeździć w połowie czerwca , natomiast pod koniec wakacji , hulajnoga zaczęła przerywać i wyłączać się . Po przejrzeniu wszystkich forum , doszedłem do wniosku , że poluzowała się wtyczka pomiędzy modułem a baterią . Po odkręceniu pokrywy , okazało się , że w środku jest wszystko nadpalone , a z kabli iskrzy jak w sylwestra . Mieliśmy szczęście , że nie doszło do wybuchu czy pożaru , hulajnoga przetrzymywana była w domu. Pospiesznie przeciąłem kable , aby uniknąć pożaru . Spróbowałem jeszcze połączyć kable , by sprawdzisz czy wszystko ok, niestety napęd nie reagował . Po odesłaniu hulajnogi motus 10 do serwisu , stwierdzili , że rzeczywiście to ich wina , i uznali by reklamację , ale próbowałem połączyć kable na własną rękę i w związku z tym to moja wina . Kur.a , połączyć kable kolorami , to nie lot w kosmos! Gdyby usługa wcześniejsza została wykonana prawidłowo , nie musiałbym niczego dotykać . Zaproponowali odpłatną naprawę , za ok 1000 zł, złodzi..e , a na koniec, bezczelnie ,skasowali za diagnozę, CHAMST.O