Rafmex Alina Fajdek

Firma Rafmex przewoziła rzeczy osobiste mojej rodziny przy przeprowadzce. Mój mąż pomagał w pakowaniu rzeczy na samochód, którym rzeczy miały zostać przewiezione. Na CMR widniał napis "towar załadowany i zabezpieczony przez nadawcę". Następnie towar przeładowano na inny samochód bez zgody nadawcy - czyli naszej. Prawdopodobnie w wyniku przepakowania rzeczy i nieprawidłowego ich zabezpieczenia, uszkodzeniu uległy dwie ramy obrazów, koła krzesła biurowego, a całość rzeczy była brudna. Nasz transport był ubezpieczony. W związku z tym uszkodzenia zapisaliśmy na dokumencie CMR w obecności kierowcy. Po opuszczeniu naszego lokalu przez kierowcę zadzwonił do mnie jakiś człowiek, bełkotliwym głosem, przedstawiając się jako właściciel samochodów oraz "doktor habilitowany X.X.". Człowiek ten zaczął wykrzykiwać, że zabezpieczył się na takie sytuacje (szkody towarów przewożonych) i umieścił na pieczątce wyrażenie, iż "przewoźnik nie jest odpowiedzialny za zawartość opakowań (towaru)", co w jego odczuciu miało chyba znaczyć, że nie bierze odpowiedzialności za szkody w naszym mieniu. Po informacji, że skierujemy sprawę na drogę sądową i odłożeniu słuchawki, człowiek tan znowu zaczął wydzwaniać na mój numer telefonu. W wyniku informacji, iż nie życzymy sobie takich telefonów dostałam 3 smsy o treści: "Mam tak samo jak Ty..........miasto moje a w nim...... Jedziemy na Legie ?? ???". Podsumowując, bardzo nie polecam usług tego przewoźnika!

Firma Rafmex przewoziła rzeczy osobiste mojej rodziny przy przeprowadzce. Mój mąż pomagał w pakowaniu rzeczy na samochód, którym rzeczy miały zostać przewiezione. Na CMR widniał napis "towar załadowany i zabezpieczony przez nadawcę". Następnie towar przeładowano na inny samochód bez zgody nadawcy - czyli naszej. Prawdopodobnie w wyniku przepakowania rzeczy i nieprawidłowego ich zabezpieczenia, uszkodzeniu uległy dwie ramy obrazów, koła krzesła biurowego, a całość rzeczy była brudna. Nasz transport był ubezpieczony. W związku z tym uszkodzenia zapisaliśmy na dokumencie CMR w obecności kierowcy. Po opuszczeniu naszego lokalu przez kierowcę zadzwonił do mnie jakiś człowiek, bełkotliwym głosem, przedstawiając się jako właściciel samochodów oraz "doktor habilitowany X.X.". Człowiek ten zaczął wykrzykiwać, że zabezpieczył się na takie sytuacje (szkody towarów przewożonych) i umieścił na pieczątce wyrażenie, iż "przewoźnik nie jest odpowiedzialny za zawartość opakowań (towaru)", co w jego odczuciu miało chyba znaczyć, że nie bierze odpowiedzialności za szkody w naszym mieniu. Po informacji, że skierujemy sprawę na drogę sądową i odłożeniu słuchawki, człowiek tan znowu zaczął wydzwaniać na mój numer telefonu. W wyniku informacji, iż nie życzymy sobie takich telefonów dostałam 3 smsy o treści: "Mam tak samo jak Ty..........miasto moje a w nim...... Jedziemy na Legie ?? ???". Podsumowując, bardzo nie polecam usług tego przewoźnika!