"Autokor" Ryszard Kornaszewski

Wynajem samochodów i zarządzanie flotą
ul. Głęboka 43, 02-862 Warszawa Ursynów, mazowieckie
(1 opinia) napisz opinię

Podobne firmy w okolicy

(4)

Informacje

Firma prowadzi swoją działalność w ramach branży Wynajem samochodów i zarządzanie flotą. "Autokor" Ryszard Kornaszewski ma swoją siedzibę w miejscowości Warszawa w województwie mazowieckim.
Firma nie dostarczyła nam szczegółowych danych na temat swojej oferty.
Więcej informacji na jej temat uzyskasz poprzez kontakt z "Autokor" Ryszard Kornaszewski poprzez email: autokor@magprojekt.pl lub telefon: 601 223... .
Adres wykonywania działalności przez "Autokor" Ryszard Kornaszewski to ul. Głęboka 43, 02-862 Warszawa. Chcąc spotkać się osobiście, z właścicielem firmy możesz posłużyć się współrzędnymi GPS adresu jej siedziby: [kopiuj]
Wysoki poziom wiedzy i kompetencji firmy, wynikający z wieloletniej działalności w branży, zapewni klientom "Autokor" Ryszard Kornaszewski, spełnienie oczekiwań i realizację powierzonych jej projektów.

Opinie

WeNet jako administrator serwisu nie prowadzi weryfikacji, czy publikowane w serwisie opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli dany produkt lub usługę lub ich używali.
(1 opinia) napisz opinię
M
Mariusz
Piszę tę opinię ze względu na przykre doświadczenie po zakupie auta Chrysler Grand Voyager w firmie Autokor. Jak w wielu wywiadach właściciel autokomisu sam zaświadcza, że ze względu na ograniczenie kosztów, pojazdy na zagranicznych aukcjach kupuje przez internet a po wygraniu zleca dostawę innym przewoźnikom. Auto zakupione przeze mnie miało być bezwypadkowe i tak zostało to uwzględnione w ogłoszeniu. Jak się okazało po fakcie, raport pobrany z AutoDNA mówił co innego. Bo przecież skąd właściciel autokomisu miałby wiedzieć skoro auto dopiero widzi w kraju. Auto było zachwalane przez właściciela autokomisu, sam właściciel wyglądał na człowieka honorowego i zarazem rozsądnego, jak się okazało pozory zmyliły. Po zakupie tego samego dnia już wyszły problemy z niedogrzewaniem silnika - do wymiany uszkodzony termostat. Podwozie miało być zabezpieczone antykorozyjnie, fakt i tak wyglądało, niestety po opadach deszczu woda wypłukała "coś" czym było wymazane. Po 3 miesiącach od razu pojawiły się ślady korozji w miejscach które na to by w ogóle nie wskazywały, wyglądały bez zarzutu, tak jak np. tylna klapa. Na niej nie było widać oznak korozji, nie było też przyklejonych liter z nazwą pojazdu. W dniu odbioru pojazdu właściciel autokomisu dopiero je przykleił i to niechlujnie. Po wyschnięciu powychodził klej. Wygląda na to, że z tylną klapą też coś było robione. No i najważniejszy problem to po prostu padł silnik, przestał pracować. Po ciągnięty do odpowiedzialności właściciel autokomisu wykręca się na wszystkie możliwe sposoby nie chcąc ponieść konsekwencji sprzedaży wadliwego pojazdu. Podejrzewam, że podczas pierwszego przeglądu technicznego pojazd nie był na stacji diagnostycznej a jeżeli był to pod bramą. Jak diagnosta wystawiający zaświadczenie dla pojazdu napędzanego dieslem, może wpisać "benzyna"? Zastanawiające. Błąd został wykryty przez pracownika rejestrującego pojazd. Jeżeli "ktoś" niestety będzie miał to nieszczęście zakupu auta niezwłocznie niech robi zdjęcia, s
Czy jesteś właścicielem tej firmy? Jeśli tak, nie trać możliwości aktualizowania profilu Twojej firmy, odpowiedzi na opinie i wysokiej pozycji w wyszukiwarkach.
Konsultacja z naszym Doradcą nie trwa długo i jest bezpłatna.