Nie od dziś wiadomo, że literatura poszerza horyzonty i zasób słownictwa. Ale często zapomina się, że dobra książka potrafi także poprawić nasz nastrój. Naukowcy udowadniają, że codzienna lektura redukuje stres i zwalcza bezsenność. Dodatkowo w okresie kwarantanny zanurzanie się w świecie wyobraźni, pozwala odpocząć od przytłaczającej rzeczywistości. Co czytać, aby odpłynąć? Poniżej polecamy kilka wzbogacających pocieszaczy.

Dobry jak czeskie piwo Bohumil Hrabal

Nasi południowo-zachodni sąsiedzi słyną z wybornego piwa i specyficznego poczucia humoru (kto oglądał czeskie komedie, wie, o co chodzi). A w swoim panteonie wybitnych pisarzy obok takich tuzów jak Jaroslav Haśek i Milan Kundera mają niepowtarzalnego Bohumila Hrabala. Choć rzeczywistość z tym pisarzem nie obchodziła się zbyt łagodnie, potrafił on przekuć życiowe trudności na pełne humoru i krzepiącego przesłania opowieści. „Czuły barbarzyńca”, „Zbyt głośna samotność”, „Obsługiwałem angielskiego króla” czy „Bar świat” to proza, która potrafi podnieść na duchu, szczególnie w tym absurdalnym czasie. Szukajcie w księgarniach

„Taka piękna katastrofa”, czyli taniec Greka Zorby  

Kolejnym Prozakiem w formie literackiej jest powieść „Grek Zorba” autorstwa greckiego pisarza Nikosa Kazantzakisa. Ta pełna mądrości i dystansu opowieść zapewne niektórym jest znana z filmu o tym samym tytule, w którym główną rolę zagrał niezawodny Anthony Quinn. Ale jak wiadomo, kino to tylko czubek góry lodowej. Takie fragmenty jak ”(...) choćbym miał skręcić kark. Co mam do stracenia? Nic. Nawet uważając na siebie, skręcę go prędzej czy później. Więc naprzód, bez postojów!” czy słynna „piękna katastrofa” pozwalają poczuć odświeżający powiew szaleństwa i spojrzeć z ciekawej perspektywy na zastaną kwarantannową rzeczywistość.

Pochwała dobrego życia, czyli „Colas Breugnon”

Pamiętnikarska powieść z 1919 roku, od której bije optymizmem. Wielka pochwała dobrego wina, jedzenia, opowieść, kobiet i pięknej Burgundii. To jedna z tych pozycji do smakowania i zachwytu, od której nie sposób się oderwać. Napisana przez laureata literackiej nagrody Nobla Romaina Rollanda wydawana była w Polsce aż 15 razy! Świadczy to o jej poczytności i kojącym działaniu, które mimo upływu czasu działa na kolejne pokolenia czytelników. Dla smakoszy literatury – pozycja obowiązkowa.

Trochę psychologii, czyli „Inteligencja emocjonalna” Daniela Golemana

Dla tych, którzy zamiast opowieści wolą konkrety mamy pozycję, która zmienia postrzeganie. „Inteligencja emocjonalna” psychologa Daniela Golemana to bestseller o niesłabnącej popularności. Bez obawy mogą sięgnąć po nią nawet ci, którzy dostają mdłości na widok poradników psychologicznych w stylu „jak żyć?”. Autor, przytaczając wiele naukowych przykładów, udowadnia, że źródłem dobrego życia i sukcesu nie jest inteligencją jaką znamy, a właśnie tytułowa inteligencja emocjonalna.

Krzepiące „Opowieści buddyjskiego mnicha”

Jeśli lubicie pokrzepiające krótkie historie, które można sobie dawkować w różnych porach dnia, to książka Ajahana Brahma będzie dla was idealna. Te niewymagające wiele czasu opowiastki pokazują, jak radzić sobie z codziennymi przeciwnościami i udowadniają, jak wiele zależy od naszego nastawiania. Żeby zrozumieć i wprowadzić w życie wiedzę zawartą w tych stu historyjkach, wcale nie trzeba być buddystą. Dla tych, którzy mają wątpliwości, polecamy wykłady Ajahna Brahma udostępniane w serwisie YouTube.