Turbosprężarka to świetne rozwiązanie dla kierowców, którzy chcą poprawić parametry silnika o niewielkich pojemnościach. Niestety, podobnie jak wszystkie urządzenia, z czasem ulega zużyciu. Zakup nowej turbiny wiąże się z dużymi kosztami, dlatego większość kierowców sięga po modele regenerowane. Sprawdźmy, co na ten temat mówi ekspert z firmy Turboexpress.

Regeneracja turbosprężarki – czy to się opłaca?

Starannie przeprowadzony proces regeneracji to sposób na przywrócenie pełnej sprawności turbiny. Zlecając wykonanie usługi sprawdzonemu serwisantowi z Turboexpress możesz mieć pewność, że wszystkie części podlegające zużyciu zostaną wymienione, a zregenerowana turbina – objęta okresem gwarancyjnym.

Większość producentów zaręcza, że okres sprawności turbosprężarki odpowiada żywotności silnika. Niestety, lata doświadczeń pokazują, że niewłaściwe warunki eksploatacji przyczyniają się do zużycia urządzenia średnio po 100 tys. km. Pierwszym sygnałem świadczącym o niesprawności turbiny jest wydobywanie się białego i gęstego dymu z rury wydechowej podczas ruszania. W dieslu dym będzie miał kolor czarny

– mówi pracownik firmy Turboexpress.

W przypadku pojawienia się oleju w układzie dolotowym istnieje natomiast ryzyko rozszczelnienia turbiny. Zbagatelizowanie pierwszych objawów skutkuje obniżeniem osiągów silnika i nierównomiernego rozwijania mocy.

Jak wygląda regeneracja turbiny?

Proces regeneracji turbosprężarki przebiega w kilku etapach i różni się w zależności od modelu urządzenia. Prawidłowo przeprowadzony pozwala odzyskać optymalne parametry jazdy, dlatego tak ważne jest skorzystanie z usług sprawdzonego serwisu. Pracownicy Turboexpress przestrzegają ścisłego harmonogramu prac. Po demontażu turbiny rozkładają urządzenie na części pierwsze, a następnie określają stopień zużycia poszczególnych elementów. W przypadku wystąpienia nalotów wykonują proces szkiełkowania lub śrutowania polegający na transmisji drobnych opiłków metalu lub szkła pod dużym ciśnieniem.