Problemy dotyczące kredytów zaciągniętych we frankach szwajcarskich trwają już od długiego czasu, ale wydaje się, że dzięki wyrokom sądów z ostatnich miesięcy, zbliżają się one do wielkiego finału. Przełomowe znaczenie miał tu wyrok TSUE z początku października 2019 roku. Orzeczenie to posłużyło jako odniesienie dla decyzji polskich sądów w sprawach toczących się między bankami a kredytobiorcami.

Orzecznictwo w sprawie kredytów frankowych

W październiku 2019 trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie w sprawie zaciągniętych w Polsce kredytów we frankach szwajcarskich. Uznał w nim, że w zawartych umowach kredytu indeksowanego do waluty obcej nie można zastąpić nieuczciwych warunków dotyczących różnic kursowych przepisami polskiego prawa cywilnego. Tym samym też nie ma przeszkód w unieważnieniu umów dotyczących kredytów we frankach szwajcarskich, konieczna jest jednak do tego zgoda kredytobiorcy. Oznacza to, że wyrok TSUE nie wprowadza żadnych zmian w umowach kredytowych. Każda sytuacja musi być rozpatrzona indywidualnie poprzez postępowanie sądowe natomiast decyzja podejmowana na podstawie dowodów wyłącznie z nią związanych.

To orzeczenie uwzględniły w swoich wyrokach kolejne sądy, które coraz częściej w ostatnich miesiącach wydawały wyroki na korzyść kredytobiorców. Zwrócić jednak uwagę należy na treść komunikatu Sądu Najwyższego, w którym mowa o możliwości utrzymania w mocy zawartej umowy kredytu przy usunięciu z niej niedozwolonych postanowień umownych. W sprawie, w której wyrokował Sąd Najwyższy, pojawia się kwestia jednorazowego wskazania franków szwajcarskich jako waluty kredytu, co oznacza, że nie ma również powodu, by oprocentowanie kredytu było liczone według innej stawki niż stopa LIBOR, czyli referencyjna wysokość oprocentowania depozytów i kredytów na rynku międzynarodowym w Londynie.

Postępowanie w sprawie kredytu frankowego

Jak wskazał w swoim wyroku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, to od woli kredytobiorcy zależy, czy rozpoczęte zostanie postępowanie w sprawie zakończenia umowy. Decyzję taką może podjąć jedynie sąd na wniosek kredytobiorcy, dlatego warto rozważyć skorzystanie z pomocy adwokata zajmującego się prawem zobowiązań. Przygotowując się do postępowania sądowego, warto pamiętać o zgromadzeniu jak największej liczby argumentów – jak pokazuje wyrok z listopada 2019 roku, wystarczy, że sąd przychyli się choćby do jednego, a umowa będzie mogła zostać uznana za nieważną.

Sąd Apelacyjny w Warszawie nie zgodził się z większością zarzutów apelacyjnych, jakie przedstawili pełnomocnicy frankowiczów. Sędzia odrzucił między innymi zarzut o naruszeniu równowagi stron, argumentując, że zarówno kredytobiorca, jak i bank byli narażeni na ryzyko walutowe. Nie uznał też zarzutu dotyczącego instytucji błędu. Tym, co przeważyło na korzyść frankowiczów była natomiast niedozwolona klauzula związana z mechanizmem ustalania kursów waluty, który w oczach sądu był sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz naruszający interesy konsumenta. W uzasadnieniu czytamy, że brak jednoznaczności w treści klauzuli nie pozwala na pełną swobodę decyzyjną w kwestii istotnej, bo dotyczącej kosztów kredytu, co sprawia, że klauzula ta jest niedozwolona w rozumieniu prawa cywilnego.