Zdrowe i zadbane uzębienie ma ogromny wpływ na stan samopoczucia każdego psa. Choć mogłoby się wydawać, że jama ustna czworonogów nie wymaga utrzymania aż takiej higieny jak w przypadku ludzi, to prawda okazuje się jednak zupełnie inna. Każdy właściciel powinien zadbać o to, aby niegroźnie wyglądający we wstępnej fazie osad, nie przekształcił się w kamień nazębny. Z jakimi zatem informacjami na ten temat warto się zapoznać i co zrobić, gdy problem się pojawi?

Jakie są przyczyny powstawania kamienia nazębnego u psów?

Powstawanie kamienia w jamie ustnej psa to dość złożony proces. Co do zasady – bakterie wiążące się z resztkami jedzenia, śliną oraz złuszczonymi komórkami błony śluzowej tworzą powłokę, która pozostaje na powierzchni zębów. Problem ten staje się wyjątkowo dokuczliwy w niewielkich przestrzeniach pomiędzy poszczególnymi zębami, skąd niezwykle trudno usunąć resztki pokarmu. Z czasem nagromadzony osad nazębny u psa zaczyna twardnieć. Staje się też doskonałym miejscem do odkładania się substancji mineralnych zawartych w ślinie psa – w tym przede wszystkim fosforanu sodu.

Jak podkreślają doświadczeni specjaliści z gabinetu weterynaryjnego prowadzonego przez Beatę Musiał, w przypadku dostrzeżenia pierwszych symptomów, należy jak najszybciej udać się do weterynarza, ponieważ sytuacja jest znacznie poważniejsza, niż mogłoby się wydawać. Jeżeli nagromadzone bakterie zaczną się przemieszać do dziąseł, to dojdzie tam do powstania stanu zapalnego, a następnie paradontozy. Co jeszcze warto wiedzieć?

Jak wygląda leczenie?

Zarówno u ludzi, jak i u psów – kamień nazębny może zostać usunięty jedynie wskutek mechanicznej ingerencji. Jeżeli chodzi o ukochane czworonogi, to w ich przypadku zabieg odbywa się pod pełną narkozą przy wykorzystaniu metody ultradźwiękowej. Jest ona nie tylko całkowicie bezpieczna, ale również nieinwazyjna. Podczas całej procedury lekarz weterynarii musi zadbać o wysoką precyzję wykonywanych czynności, aby kamień został także usunięty z trudnodostępnych kieszonek dziąsłowych.

Fachowcy z gabinetu weterynaryjnego prowadzonego przez Beatę Musiał zaznaczają też, właściciele psów w żadnym wypadku nie powinni traktować nawet regularnego szczotkowania zębów u swoich pupili jako alternatywy dla profesjonalnego zabiegu. Dlaczego? Chodzi oczywiście o to, że szczoteczka – nawet ta najlepsza – zapewni jedynie krótkotrwały efekt kosmetyczny. Usunięcie jedynie widocznego na pierwszy rzut oka osadu w dłuższej perspektywie nie ma prawa przynieść satysfakcjonujących rezultatów.