Choć w większości współczesnej architektury projektanci stawiają na dachy spadziste, nadal na wielu budynkach mamy do czynienia ze stropodachami pokrytymi papą. Z reguły były one wykonywane z ubiegłym wieku, a właściciele nie pamiętają o ich systematycznej konserwacji. To z kolei skutkuje w bliższej lub dalszej perspektywie czasu przeciekaniem. W takiej sytuacji niezbędna okazuje się pomoc doświadczonej firmy specjalizującej się w hydroizolacji dachów.

Przyczyny przecieków dachów płaskich

W przypadku stropodachów jako powód wskazuje się zalegający na nim śnieg, zaczynający topnieć na wiosnę. Chodzi przede wszystkim o duże zaspy, które nie zostaną w porę usunięte przez właściciela lub zarządcę budynku. Powstająca woda zazwyczaj znajduje ujście w miejscach, w których projektant nie zadbał o dostateczne uszczelnienie hydroizolacji. Mowa o tak zwanych newralgicznych punktach, jak kominy, attyki, przebiegające instalacje. Tutaj pojawia się kolejna przyczyna, czyli błędy wykonawcze. Do nich zalicza się również nieprawidłowo połączone fragmenty hydroizolacji bądź niewłaściwie osadzone elementy blacharskie. Należy również dodać, że duży wpływ na problemy z przeciekaniem może mieć również słaba jakość materiałów. Stąd też tak ważna jest dbałość o najmniejszy detal przy wykonywaniu stropodachów, więc warto powierzyć jego hydroizolację specjalistom, na przykład firmie dekarskiej Termo-Dek, znajdującej się w Poznaniu.

Termo-Dek już od ponad trzydziestu lat wykonuje na dachach płaskich, tarasach, dachach zielonych i fundamentach hydrizolacje oraz termoizolacje. Siedziba firmy znajduje się w woj. wielkopolskim, jednak swoją ofertę kieruje do klientów z całego kraju. W swoim asortymencie posiada szeroki wybór materiałów od sprawdzonych producentów, np.: papy firmy Vedag (zgrzewalne wierzchniego krycia, podkładowe, samoprzylepne, paroizolacyjne oraz przeciwkorzenne), papy Lema, czy wodoodporne płyty z polistyrenu ekstrudowanego Synthos.

Regularna konserwacja jest kluczowa

To najważniejsza zasada, która pozwoli uniknąć kosztownych napraw, wymiany całego poszycia lub usuwania skutków zalania wewnątrz budynku. Wymagają tego szczególnie stropodachy pokryte papą bitumiczną, które powinno się odnawiać w zależności od jej rodzaju co trzy lub pięć lat. Stąd też należy regularnie wchodzić na dach i sprawdzać ewentualne pęknięcia izolacji, tworzące się pęcherze oraz ogólny stan techniczny. Jest to szczególnie ważne przy starych pokryciach, wykonywanych w ubiegłym wieku, gdy materiały budowlane nie były tak zaawansowane technologicznie jak obecnie, w związku z czym szybciej ulegają degradacji. Równie istotny aspekt to sprawdzenie wspomnianych już wcześniej obróbek blacharskich.

W przypadku poważnych usterek niestety nie wystarczy już miejscowe załatanie nieszczelności. W takiej sytuacji niezbędne jest zasięgnięcie pomocy dekarza i przeprowadzenie naprawy dachu. Fachowiec będzie w stanie ocenić rodzaj zastosowanego lepiszcza i dopasować nowy materiał hydroizolacyjny. Obecnie najczęściej stosuje się papy modyfikowane, membrany oraz powłoki bezszwowe, cechujące się niezwykłą odpornością na działanie czynników zewnętrznych. Układa się je z reguły na istniejącym już poszyciu, bez jego usuwania. Warto więc dbać o regularne przeglądy stropodachów, aby unikać kosztownych i całościowych renowacji.