Dobrej jakości pokarm dla świń w każdym stadium rozwoju przekłada się na lepszy przyrost, a tym samym zyski. Nie warto więc oszczędzać i wybierać tylko najlepsze gotowe pasze lub wyrabiać mieszanki samodzielnie. Wtedy należy zadbać o dobór odpowiednich dodatków odżywczych. Podobnie w sytuacji skarmiania świń na mokro, gdzie dobrym rozwiązaniem staje się młóto browarniane.

Karmienie na sucho

To najpopularniejszy sposób żywienia trzody chlewnej w Polsce, a rolnicy mają do wyboru dwa rozwiązania: samodzielne przygotowywanie pasz lub zakup gotowych mieszanek. Pierwsza metoda wiąże się z wysokim kosztem inwestycji w odpowiednie zaplecze magazynowe i produkcyjne, niemniej jednak w dłuższej perspektywie czasowej znacząco zmniejsza koszty związane ze skarmianiem. Do przygotowania mieszanki we własnym zakresie wykorzystuje się najczęściej śruty zbożowe, komponenty wysokobiałkowe oraz premiks. Dobrze jest wzbogacić całość naturalnymi dodatkami, na przykład młótem browarnianym, które stanowi idealną alternatywę dla otrąb.

Drugie rozwiązanie, czyli zakup gotowych mieszanek pozwala zniwelować koszty skarmiania trzody chlewnej. Ponadto eliminuje konieczność właściwego doboru proporcji poszczególnych składników odżywczych w paszy. W przypadku wątpliwej jakości nabywcy niemal zawsze mają prawo do reklamowania danej partii. Wielu rolników podchodzi jednak z pewnym dystansem do przedstawionej opcji i decyduje się na przygotowywanie ich we własnym zakresie.

Pasza mokra dla świń

Drugi sposób skarmiania trzody chlewnej, który jest bardzo popularny w krajach europejskich to stosowanie paszy mokrej. Taka opcja również przyczynia się do zmniejszenia kosztów żywienia, a dodatkowo generuje większe przyrosty dzienne. W tego rodzaju paszach stosuje się produkty uboczne z przemysłu rolno-spożywczego, między innymi serwatkę, pulpę ziemniaczaną, mleko odtłuszczone, drożdże. W tym przypadku często, zamiast otrębów warto zastosować wspominane już młóto browarniane, którego dostawcą jest między innymi firma Domino z miejscowości Wieprz.

Taki system karmienia sprawdza się szczególnie w przypadku tuczników, jak również odsadzanych od loch prosiąt. Taki pokarm ma bowiem konsystencję zbliżoną do mleka matki i sprzyja pobieraniu odpowiedniej ilości wody. Ponadto żywienie na mokro nie wiąże się ze stratami paszy, ponieważ dla zwierząt jest ona smaczniejsza, co znacznie ogranicza ryzyko niedojadów. Świnie nie wyrzucają jej z koryt, które muszą być zaokrąglone, aby cała została pobrana. Stąd też taki system żywienia zyskuje coraz więcej zwolenników również w polskich gospodarstwach.