Nie da się ukryć, że pandemia koronawirusa wpłynęła niekorzystnie na gospodarkę naszego kraju. Straciły na tym zarówno osoby prywatne, jak i przedsiębiorcy. Pierwsza fala pandemii już za nami, jednak kryzys nadal istnieje. Niektóre przedsiębiorstwa upadły, inne z trudem utrzymują się na rynku z powodu kłopotów finansowych. Wiele firm ciągle boryka się z problemami dotyczącymi spadku zysków, co przekłada się na brak możliwości opłacania pracowników. Na ratunek przyszedł rząd ze swoim programem tarczy antykryzysowej. To złożony projekt, z którego skorzystać mogą zarówno pracownicy, jak i pracodawcy.
Tarcza antykryzysowa - zapomogi świadczone przez rząd
Środki pieniężne z tarczy antykryzysowej mają stanowić pomoc dla właścicieli firm, a także dla pracowników, którzy w wyniku pandemii nie mogli pozyskać wynagrodzenia - mowa tu o świadczeniu postojowym. Ponadto bardzo ciekawym elementem tarczy antykryzysowej jest rozliczenie PIT i CIT z ubiegłym rokiem. Przedsiębiorcy dostaną również dofinansowania zatrudnienia pracowników, co realnie przełoży się na brak problemów z wynagrodzeniami. Właściciele firm mają też możliwość pozyskania zwolnienia z płacenia ZUS-u na okres trzech miesięcy. Natomiast nawet osoby, które nie prowadzą własnej działalności gospodarczej, mogą się dodatkowo starać o bon turystyczny dla swojego dziecka, w wysokości 500 złotych.Czym jest świadczenie postojowe?
To środki finansowe wypłacane przez ZUS, w ramach rekompensaty za utratę przychodów w związku z pandemią. Dotyczy to tak samo pracownika, jak i pracodawcy. Ważną kwestią jest również to, że o świadczenie postojowe mogą się ubiegać osoby z umową zawartą przed 1 kwietnia 2020 roku.Otrzymując świadczenie postojowe, pozyskujemy pieniądze, rekompensujące poniesione straty. Są one wypłacane na rachunek bankowy pracownika. Może on otrzymać 2080 zł maksymalnie trzy razy. Świadczenie postojowe to również gwarancja spokojnego sumienia dla pracodawcy.