Nowa miłość, lepsza praca, a może chęć zmiany otoczenia? Statystyczny Kowalski przeprowadza się raz na 15 lat, czyli kilka razy w życiu zmienia miejsce zamieszkania – czasem w obrębie tej samej miejscowości, a czasem emigrując tysiące kilometrów. Co najczęściej stoi za decyzją Polaków o przeprowadzce? W tym artykule prezentujemy krótkie sprawozdanie.

Przyczyny osobiste 

Statystyki przygotowane dla serwisu Clicktrans.pl mówią, że 48 procent Polaków przeprowadza się z przyczyn osobistych, nie precyzują jednak, co kryje się za tym enigmatycznym terminem. Możemy się jednak domyślać, że dla wielu osób impulsem do przeprowadzki są tzw. sprawy sercowe – np. zamieszkanie z partnerem z innego miasta lub odwrotnie – rozstanie i wynikająca z niego konieczność znalezienia nowego lokum. Przyczyn przeprowadzek młodych ludzi można szukać w możliwościach rozwoju i atrakcyjnego życia, jakie oferują duże miasta, z kolei powiększająca się rodzina motywuje do znalezienia większego mieszkania czy budowy domu. Z przyczyn osobistych migrujemy również za granicę: często podawanym powodem przeprowadzki międzynarodowej jest rozczarowanie życiem w Polsce i chęć poznania innej kultury.

Lepsza praca 

Drugim najczęściej wymienianym powodem przeprowadzki jest praca. Wielu Polaków zmienia miejsce zamieszkania, gdy dostanie lepszą posadę w innej miejscowości, lub wyjeżdża za granicę, by poprawić swoją sytuację finansową. W kraju najczęściej wiąże się to ze znalezieniem mieszkania w dużym mieście i jest domeną ludzi młodych, nastawionych na dynamiczny rozwój kariery. Za granicę, najczęściej do Niemiec lub Wielkiej Brytanii, przenoszą się zarówno pojedyncze osoby, jak i całe rodziny. Jak się jednak okazuje, coraz więcej Polaków decyduje się również wrócić do Polski na stałe.

Wpływ pandemii na miejsce zamieszkania 

W ostatnich latach dostajemy coraz więcej zleceń na przeprowadzki z Krakowa do okolicznych mniejszych miejscowości. Wiele osób zamienia mieszkanie w centrum na domek na wsi lub większy lokal w jednej z tzw. podmiejskich sypialni, by uciec od zgiełku miasta – zauważa nasz rozmówca z firmy przeprowadzkowej Kengo w Krakowie.

Ten trend zbiegł się z wybuchem pandemii i kolejnymi lockdownami. Polacy coraz wyżej cenią sobie większą przestrzeń i możliwość kontaktu z naturą (choćby w postaci mikroogródka), a wiele osób przerzuciło się na pracę zdalną, co sprawia, że odległość mieszkania od siedziby firmy nie ma dla nich większego znaczenia.