Od kilku lat obserwuje się wzrost populacji dzikich zwierząt, w tym głównie dzików i saren, które na polach rolników znajdują potrzebne pożywienie. Dzieje się tak z powodu przeciążenia środowisk leśnych. Winowajcami są też ludzi, którzy zagarniają coraz to więcej terenów na własny użytek. Co mogą zrobić rolnicy, którym dziki lub sarny zniszczyły uprawy?

Czy to faktycznie tak istotny problem?

Większość ludzi na wsiach utrzymuje się z prowadzenia gospodarstw rolnych. Również gospodarka naszego kraju opiera się w dużej mierze na rolnictwie. Nadmierna populacja dzikich zwierząt to niejedyny problem, z którym muszą borykać się polscy rolnicy. W ostatnim czasie zaobserwowano gwałtowny wzrost cen płodów rolnych, co związane jest z rosnącymi kosztami ich produkcji. Gospodarze muszą przeznaczać więcej środków na zakup nasion, pielęgnację sadzonek i dorosłych już roślin.

Równolegle opłacają też podatki i bieżące rachunki np. za gaz czy energię elektryczną. Dziki w jedną noc mogą zniweczyć wszystkie starania rolników i narazić ich na poważne straty finansowe. Dzika zwierzyna szczególnie upodobała sobie pola z kukurydzą, ze zbożem czy ziemniakami. Niszczone są też pastwiska niezbędne do utrzymania zwierząt hodowlanych. Choć dla postronnych obserwatorów problem może wydawać się błahy,  dla rolników jest to „być albo nie być”.

Jak uzyskać zadośćuczynienie?

Jak podkreśla prawnik z Kancelarii Radcy Prawnego w Warszawie, która czynnie pomaga rolnikom w uzyskiwaniu odszkodowań za szkody rolne – każdy gospodarz, który doświadczył podobnej sytuacji, powinien podjąć trud jej udokumentowania. Najlepszym dowodem będą zdjęcia lub nagrania z miejsca zdarzenia. Następnie – najlepiej z pomocą radcy prawnego -  należy sporządzić pismo do lokalnego urzędu gminy lub miasta.

Po takim zgłoszeniu urzędnicy zlecą wybranemu specjaliście oględziny miejsca zdarzenia oraz oszacowanie szkód. Niestety ich wartość często jest zaniżana. Dlatego też rolnicy często udają się po poradę do prawnika, który staje w obronie ich interesu i dąży do jak najbardziej zadowalającego zakończenia sprawy. Warto podkreślić, że powtarzające się w okresie wegetacyjnym szkody, można zgłaszać dowolną ilość razy.

Kwota zadośćuczynienia uzależniona jest od zakresu szkód oraz rodzaju upraw, które zostały zniszczone przez zwierzęta. Wartość odszkodowania będzie liczona inaczej dla pastwiska, a inaczej dla pola kukurydzy. Środki finansowe zostają przelane na konto rolnika po 30 dniach od sporządzenia protokołu ostatecznego szacowania szkód.