Czy pamiętasz, że zarówno przed rozpoczęciem sezonu zimowego, jak i tuż po jego zakończeniu warto sprawdzić czystość swojego pieca? Im dłuższy okres grzewczy, tym większe prawdopodobieństwo nagromadzenia grubej warstwy niebezpiecznej smoły oraz sadzy, a także zmniejszenie wydajności kotła, bez względu na rodzaj paliwa, który stosujesz. Co jest tego przyczyną?
Zanieczyszczenie kotła
Co wpływa na zanieczyszczenie pieca? Przede wszystkim, słabej jakości materiał, który wykorzystujesz do palenia. Wybierając np. drewno iglaste, jednocześnie decydujesz się na emisje zanieczyszczeń, które zatykają Twój komin. Jeśli wybierasz palenie węglem, sprawdzaj jego pochodzenie. Nawet jeśli od wielu lat zamawiasz go z tego samego miejsca i masz pewność co do jego jakości, pamiętaj, że może to być np. inna odmiana. Kolejnym błędem jest niedostateczne dbanie o czystość komina. Im większą uwagę będziesz przykładał do jego uprzątnięcia, tym większą różnicę zauważysz podczas użytkowania.
Jak czyścić piec?
Jakie są plusy czystego pieca? Przede wszystkim to sprawnie działająca instalacja centralnego ogrzewania. Nie warto tego zaniedbywać, inaczej prędzej niż później czeka Cię jego naprawa bądź wymiana, która nie należy do niskich kosztów. Najlepiej oddać sprzątanie tego typu rzeczy w ręce profesjonalnej firmy, która od wielu lat specjalizuje się w takich pracach jak np. Zakład usług Kominiarskich Michał Andrejczyk. Dodatkowo są to mniejsze koszty ogrzewania, bo czysty piec jest znacznie bardziej wydajny. Po czym poznać, że nadszedł czas na jego uprzątnięcie? Kiedy rozpalasz piec, przyjrzyj się jego ścianom. Nie mogą być oblepione sadzą czy też smołą. Sygnałem sos powinien być za to nieprzyjemny zapach wydobywający się podczas palenia.
Brudny piec to niebezpieczeństwo
Niedrożny przewód kominowy grozi zatruciem czadem, czyli bezwonnym tlenkiem węgla. Nie zwlekaj z czyszczeniem kominów, przy jednoczesnym ryzykowaniu życiem i zdrowiem zarówno swoim, jak i swoich najbliższych. Korzystaj regularnie z usług zaufanego kominiarza i śpij spokojnie.
