Osoby biegle posługujące się językiem angielskim, bardzo często zabierają się za samodzielne tłumaczenie tekstów. Wszystkie papiery niewymagające tłumaczeń przysięgłych mogą zostać przełożone przez każdego, lecz bardzo często źle się to kończy. Dlaczego nie warto zabierać się za tłumaczenie ważnych artykułów i gdzie można znaleźć specjalistów w zakresie tłumaczeń zwykłych i przysięgłych?

 

Samodzielne tłumaczenie – czy warto?

Za samodzielnym tłumaczeniem dokumentów stoi przede wszystkim chęć zaoszczędzenia pieniędzy. Warto jednak pamiętać, że niektóre papiery wymagają tłumaczenia uwierzytelnionego, które może wykonać tylko i wyłącznie odpowiednio wykwalifikowana osoba. Zwykłemu przekładowi mogą podlegać wszelkiego rodzaju książki, artykuły, broszury informacyjne lub dokumenty, które nie mają mocy prawnej. Tłumaczenia przysięgłe są natomiast przeznaczone dla dokumentacji szczególnie ważnej, np. umów, certyfikatów, świadectw lub dokumentów sądowych.

 

Tłumaczem przysięgłym może być tylko osoba, która:

  • uzyskać pozytywny wynik na egzaminie tłumacz przysięgłego.
  • posiadać minimum tytuł magistra;
  • nie ma na swoim kącie wyroków, przestępstw skarbowych i przeciwko obrotowi gospodarczemu;
  • ma zdolność do czynności prawnych;
  • jest obywatelem Polski lub państw członkowskich Unii Europejskiej;
  • zna język polski.

W Bielsku-Białej zarówno tłumaczeniami uwierzytelnionymi, jak i zwykłymi zajmuje się Mariola Maroszek. Specjalistka przypomina, że tłumaczenia uwierzytelnione mogą zostać wydane wyłącznie w formie papierowej, zaopatrzonej pieczątką osoby wykonującej je. Poszukując profesjonalnych tłumaczy, warto rozejrzeć się za osobami, które nie tylko biegle władają językiem, ale też posiadają na swoim koncie wiele certyfikatów i kwalifikacji.

 

Najczęstsze błędy tłumaczeń

Osoby zabierające się za samodzielne tłumaczenia często są przekonane, że posługując się biegle językiem angielskim, bez problemu sobie z tym poradzą. Niestety, czytając artykuły i broszury przekładane przez amatorów, bardzo często można dostrzec liczne błędy, dla native speakerów uznawane nie tylko za zabawne, ale również mylące i zmieniające sensy wypowiedzi. W ten sposób powstają liczne konflikty i niedopowiedzenia.

 

Do najczęściej popełnianych błędów można zaliczyć:

  • Nieprawidłowe tłumaczenie słów, mających podwójne znaczenie – nie zawsze sens wynika z kontekstu.
  • Mylenie słów podobnie brzmiących – szczególnie przy tłumaczeniach „na szybko”.
  • Błędy stylistyczne i składniowe – wynikają z różnic w naturalnej budowie zdań. Pojawiają się szczególnie wtedy, gdy tłumacząc tekst, wspieramy się elektronicznymi translatorami.
  • Pleonazmy – jest to zestawienie dwóch lub kilku słów o takim samym znaczeniu np. „równe połowy” lub „akwen wodny”.
  • Barbaryzmy – są to zwroty, które nie mają najmniejszego sensu i odniesienia w języku docelowym. W takich sytuacjach warto używać zamienników lub zastosować przypisy, które mogą wyjaśnić sens.