Chcesz zmienić pracę albo szukasz swojego pierwszego zatrudnienia? Może, zamiast stawiać na powszechne zajęcia, warto postawić na coś wyjątkowego? Poznaj najdziwniejsze zawody świata i zastanów się, gdzie warto złożyć CV.
Tester słodyczy
Tester słodyczy ocenia smakołyki, które są już dostępne w sprzedaży oraz te, które dopiero mają trafić na sklepowe półki. Jeśli taka oferta pojawia się na liście agencji pracy, zapewne cieszy się sporym powodzeniem – szczególnie wśród łasuchów.
Wymogi stawiane przez pracodawcę to na pewno: wyczulony zmysł smaku, świetny węch i umiejętność dzielenia się swoimi doznaniami smakowymi.
Do minusów tego zawodu bez wątpienia należy zaliczyć problem z utrzymaniem odpowiedniej wagi i właściwego poziomu cukru we krwi.
Tester łóżek
Kolejny zawód, który budzi miłe skojarzenia to tester łóżek. Taka osoba zajmuje się zawodowo...spaniem.
Kilka lat temu w sieci krążyła oferta pracy od jednej z warszawskich firm. Oferowała ona wynagrodzenie w wysokości 5 tysięcy złotych! Zgłoszenie swojej kandydatury wymagało wypełnienia szczegółowego formularza dot. snu.
Tester materacy to jednak rzadko spotykany zawód. Nieco częściej można natrafić na ofertę: tester hoteli, który po nocy w hotelu dzieli się swoimi wrażeniami i zastrzeżeniami związanymi z pobytem.
Zawodowy rabuś lub haker
Oferty pracy związane z rabowaniem lub hakowaniem raczej nie są ogólnodostępne. Jednak w Stanach Zjednoczonych zatrudniani są zawodowi rabusie, którzy dzięki swoim umiejętnością mogą sprawdzać jakość zabezpieczeń, np. banków, urzędu czy biurowców korporacji. Dotyczy to rzeczywistych alarmów, ale także bezpieczeństwa w sieci.
Rozumiem, że w tym wypadku zaświadczenie o niekaralności nie jest konieczne?
Upychacz pasażerów w metrze
W Polsce ten dziwny zawód nie istnieje, ale jeśli planujecie wyjechać do Japonii, możecie stać się upychaczem ludzi w metrze. Taki pracownik nazywa się: oshiya. Oshiya pracują na wielu stacjach w Tokio. Ich głównym zadaniem jest dbanie o to, żeby w zamakających się drzwiach nie utknął człowiek, bagaż czy część garderoby.
Na pierwszy rzut oka śmieszny zawód, ale jak dłużej pomyśleć, w godzinach szczytu niezwykle przydany.
Tester karmy dla psów
Kolejnym dziwnym zawodem na naszej liście jest – tester karmy dla psów. Mimo że produkt przeznaczony jest dla czworonogów, jego testowaniem zajmują się ludzie. Do obowiązków testera karmy należy sprawdzanie, czy jedzenie będzie smakowało zwierzętom. Jednak – co warto podkreślić – tester jedynie smakuje i wypluwa, a nie zjada testowany produkt.
Nie jest to praca dla każdego śmiałka. Pracodawca wymaga znajomości dietetyki i biologii. Często na tym stanowisku zasiadają osoby z wyższym wykształceniem, które specjalizują się w odżywaniu zwierząt.
Osoba sprzątająca zwłoki
Firmy sprzątające zwłoki zatrudniają tylko osoby o mocnych nerwach. Do obowiązków takiego pracownika należy posprzątanie po zabójstwie lub samobójstwie. Usunięcie wszelkich nieczystości z otoczenia i przystosowanie pomieszczenia do dalszego użytku. Zazwyczaj używa się do tego celu specjalnych środków chemicznych.
Bez wątpienia jest to praca dla nielicznych.
Partner/partnerka do wynajęcia
Zwód coraz popularniejszy w Polsce. Partner lub partnerka do wynajęcia to osoba, która może towarzyszyć klientowi lub klientce podczas wesela, studniówki, urodzin czy innych imprez okolicznościowych.
Dyrektor od szczęścia
Polskie firmy inspirują się zachodnimi strategiami. Stąd też pomysł na stworzenie nowego etatu: Dyrektor ds. Szczęścia – Chief Happiness Officer. Taki pracownik zajmuje się dbałością o zadowolenie innych pracowników, wymyślaniem motywujących nagród czy angażowaniem personelu do pracy.
Ponadto dyrektor od szczęścia jest odpowiedzialny za tworzenie i weryfikowanie filozofii firmy oraz dbanie o jej spójność.
Przeczytaj również, jak napisać skuteczne CV.